17. kolejka to ostatnia przed półmetkiem sezonu. Nie oznacza to końca pierwszoligowej jesieni, ale następne serie gier będą już częścią rundy rewanżowej. Kandydatów na lidera było trzech. Dwóch z nich Warta Poznań i Radomiak zagrało w sobotę.
Warta sprawnie rozstrzygnęła korespondencyjną rywalizację i zamknęła pozostałym klubom drogę na szczyt tabeli. Zieloni zwyciężyli 3:1 ze Stomilem Olsztyn. Dwa gole strzelił z rzutów karnych Mateusz Kupczak. Z dubletem mógł zejść z boiska również Szymon Sobczak, jednak w doliczonym czasie huknął z jedenastki w poprzeczkę i na pocieszenie po porażce została mu jedna bramka. Warta umocniła się na pozycji lidera, ponieważ Radomiak zremisował 1:1 na własnym stadionie z silną na wyjazdach Puszczą Niepołomice.
Czytaj także: Miedź Legnica wyraźnie pokonała Radomiaka w swojej twierdzy
W Jastrzębiu-Zdroju starcie domatorów, czyli ostatnich pierwszoligowców bez porażki na własnym stadionie. Tym razem twierdzy musiał bronić GKS 1962 przed atakiem Miedzi Legnica. Presja, ale też ogromny atut własnego boiska był po stronie podopiecznych Jarosława Skrobacza. GKS prowadził 2:0, mimo to nie wygrał. Pojedynek zakończył się remisem 2:2, ponieważ legniczanie popisali się ambitnym pościgiem w ostatnich 10 minutach podstawowego czasu.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel i jego "Brudna robota". "Powiedziałem im, że tego nie zrobię"
W Chojnicach zadebiutował Zbigniew Smółka, który na stanowisku trenera Chojniczanki zastąpił Josefa Petrika. Od razu pierwsze starcie w tej roli było pikantne, ponieważ przeciwnikiem nowych podopiecznych Smółki był jego wcześniejszy klub Stal Mielec. Drużyna z Podkarpacia zepsuła powitanie szkoleniowcowi. Odniosła na Pomorzu wyczekiwane zwycięstwo wyjazdowe. Do wyniku 2:0 doprowadził w pojedynkę Mateusz Mak.
Górnicze starcie w Bełchatowie. GKS podjął imiennika z Tychów. Brunatni są silni na własnym stadionie, na którym zdobyli 16 ze swoich 21 punktów. Ostatnio przełamali się na wyjeździe, konkretnie w Niepołomicach, i nie brali pod uwagę utracenia kapitału u siebie. Tyszanie uruchomili jednak swój wielki atut, czyli bramkostrzelną ofensywę i rozbili gospodarzy 4:1. Honor pokonanych ratował Mateusz Marzec. Współlider klasyfikacji strzelców ligi strzelił 11. gola w sezonie.
Po 2:0 wygrali piłkarze Zagłębia Sosnowiec z Wigrami Suwałki oraz Odry Opole z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Różnica była taka, że podopieczni Dariusza Dudka zapewnili sobie punkty w pierwszej połowie, a drużyna Piotra Plewni po przerwie.
Czytaj także: GKS 1962 Jastrzębie dwa razy dopadł Bruk-Bet Termalicę Nieciecza
17. kolejka Fortuna I ligi:
Stomil Olsztyn - Warta Poznań 1:3 (0:1)
0:1 - Mateusz Kupczak (k.) 57'
1:1 - Szymon Sobczak 71'
1:2 - Mateusz Kupczak (k.) 78'
1:3 - Gracjan Jaroch 90'
Radomiak Radom - Puszcza Niepołomice 1:1 (0:1)
0:1 - Piotr Stawarczyk 37'
1:1 - Mateusz Cichocki 79'
GKS 1962 Jastrzębie - Miedź Legnica 2:2 (1:0)
1:0 - Jakub Wróbel 38'
2:0 - Farid Ali 66'
2:1 - Bożo Musa 80'
2:2 - Marquitos 88'
Chojniczanka Chojnice - Stal Mielec 0:2 (0:1)
0:1 - Mateusz Mak 40'
0:2 - Mateusz Mak 85'
GKS Bełchatów - GKS Tychy 1:4 (1:2)
0:1 - Marcin Biernat 12'
1:1 - Mateusz Marzec (k.) 24'
1:2 - Marcin Grolik (sam.) 39'
1:3 - Maciej Mańka 81'
1:4 - Łukasz Grzeszczyk (k.) 90'
Odra Opole - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Czyżycki 52'
2:0 - Krzysztof Janus (k.) 77'
Zagłębie Sosnowiec - Wigry Suwałki 2:0 (2:0)
1:0 - Patryk Małecki 8'
2:0 - Płamen Kraczunow 13'
[multitable table=1139 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
Czy Warta Poznań będzie zimować na pozycji lidera Fortuna I ligi? 
na Instagramie 
na Facebooku 
