Jakub Rzeźniczak po meczu ligowym z Jagiellonią Białystok (3:1) zaczął narzekać na mocny ból głowy. Trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego zapalenie opon mózgowych. Piłkarz pozostał na obserwacji, a jego przerwa w grze potrwa przynajmniej przez miesiąc.
Do tej pory to zawodnik Wisły Płock odwiedzał chorych kibiców w szpitalach. Tym razem role się odwróciły.
Patryk Tuszyński wciąż czeka na gola --->
Przed meczem Legia Warszawa - Górnik Zabrze do Jakuba Rzeźniczaka przyszła grupa kibiców Legii zrzeszonych w stowarzyszeniu "Niepełnosprawni Fanatycy".
"Zwykle to Jakub Rzeźniczak nawiedza chorych. Dzisiaj role się odwróciły i przed meczem Legia - Górnik ekipa SKNNF wpadła na Szaserów" - możemy przeczytać na Twitterze.
Zwykle to @JakubRzezniczak nawiedza chorych. Dzisiaj role się odwróciły i przed meczem #LEGGÓR ekipa @SKNNF1 wpadła na Szaserów pic.twitter.com/NPGnO2nt5e
— FotoPyK (@FotoPyK) November 9, 2019
Maciej Sadlok: Frustracja jest w nas ogromna --->
Wizyta była nieprzypadkowa. Jakub Rzeźniczak większość swojej seniorskiej kariery spędził właśnie w Legii Warszawa. Graczem "Wojskowych" został w 2004 roku. Grał tam do 2017, z roczną przerwą na wypożyczenie do Widzewa Łódź (2006/2007). Z Legii trafił do Karabachu Agdam, a stamtąd do Wisły Płock.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Byłem obywatelem Polski