PKO Ekstraklasa. Debiut marzeń napastnika. KGHM Zagłębie Lubin zremisowało z Rakowem

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarz KGHM Zagłębie Lubin Bartosz Slisz (z lewej) i Petr Schwarz (z prawej) z Rakowa Częstochowa
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarz KGHM Zagłębie Lubin Bartosz Slisz (z lewej) i Petr Schwarz (z prawej) z Rakowa Częstochowa

10.11.2019 r. - ten dzień Bartosz Białek zapamięta na długo. I nie dlatego, że zaraz ma swoją osiemnastkę. Napastnik Zagłębia zadebiutował w PKO Ekstraklasie, strzelił gola i zanotował asystę, ale lubinianie zremisowali 2:2 z Rakowem Częstochowa.

KGHM Zagłębie Lubin znane jest z pracy z młodzieżą. Miedziowi raz na jakiś czas pokazują Polsce piłkarskie talenty. W niedzielę pokazali kolejny.

W meczu z Rakowem Częstochowa w wyjściowym składzie lubinian pojawił 17-letni napastnik Bartosz Białek, dla którego był to debiut w PKO Ekstraklasie. Naprzeciwko niego m.in. Jarosław Jach, doskonale znany z występów właśnie w klubie z Lubina.

Białek już w 3. minucie oddał strzał głową, ale z obroną tego uderzenia problemów nie miał Jakub Szumski. Chwilę później młody napastnik gospodarzy na swoim koncie miał już asystę. To on w 14. minucie dograł piłkę w pole karne, gdzie sytuację wykończył Damjan Bohar. Nie minął kwadrans meczu, a Zagłębie prowadziło 1:0.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Mój syn chciał dostać się do płonącego helikoptera. Tego się nie robi

ZOBACZ TAKŻE: Bundesliga. Media: Robert Lewandowski przejdzie zabieg tuż przed przerwą zimową

ZOBACZ TAKŻE: Premier League. Luis Enrique kandydatem na trenera Arsenalu

Tuż przed przerwą Białek do asysty dorzucił gola. W 42. minucie wszystko zaczęło się od kapitalnego podania Filipa Starzyńskiego. Następnie Sasa Zivec poradził sobie z obrońcami, a Bartosz Białek idealnie wykończył okazję i strzelił swojego pierwszego gola w PKO Ekstraklasie. To wszystko dzień przed swoimi osiemnastymi urodzinami. Prawdziwy debiut marzeń.

Przed golem Białka padła jeszcze bramka dla Rakowa. Z dystansu strzelał Petr Schwarz. Piłka odbiła się od jednego z zawodników gospodarzy i wpadła do bramki. Na przerwę do szatni zawodnicy obu drużyn zeszli więc przy wyniku 2:1 dla Zagłębia.

Po kilku minutach drugiej połowy najpierw doszło do zmiany bramkarza w Zagłębiu, gdy kontuzjowanego Dominika Hładuna zastąpił Konrad Forenc, a następnie znów przypomniał o sobie Bartosz Białek. W 58. minucie młody napastnik oddał efektowny strzał z woleja, ale tym razem Szumski nie dał się zaskoczyć.

Wydawało się, że Zagłębie nie będzie miało większych problemów, aby korzystny dla siebie wynik utrzymać do końca spotkania. W 83. minucie po dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy główkował jednak Sebastian Musiolik, a piłka wpadła do bramki.

To był już ostatni gol w tym meczu, który zakończył się wynikiem 2:2. Dla beniaminka z Częstochowy był to pierwszy remis w tym sezonie PKO Ekstraklasy.

To spotkanie długo będzie wspominał Bartosz Białek, który zaliczył znakomity debiut. Wspomnienia zapewne byłyby jeszcze lepsze, ale jego drużyna nie zdołała odnieść zwycięstwa tracąc gola w końcówce potyczki. O tym młodym napastniku w najbliższych dniach na pewno będzie jednak głośno.

KGHM Zagłębie Lubin - Raków Częstochowa 2:2 (2:1)
1:0 - Damjan Bohar 14'
1:1 - Petr Schwarz 20'
2:1 - Bartosz Białek  42'
2:2 - Sebastian Musiolik 83'

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun (55' Konrad Forenc) - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balić, Jakub Tosik, Filip Starzyński, Bartosz Slisz, Damjan Bohar (90' Asmir Suljić), Sasa Zivec, Bartosz Białek (90' Patryk Szysz).

Raków Częstochowa: Jakub Szumski - Emir Azemović (81' Patryk Kun), Tomas Petrasek, Jarosław Jach, Kamil Piątkowski, Igor Sapała, Rusłan Babenko (82' Miłosz Szczepański), Piotr Malinowski (73' Michał Skóraś), Petr Schwarz, Bryan Nouvier, Sebastian Musiolik.

Żółte kartki: Sasa Balić (KGHM Zagłębie Lubin) oraz Sebastian Musiolik, Emir Azemović, Igor Sapała (Raków Częstochowa).

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Źródło artykułu: