AS Roma dostała się do najlepszej trójki w tabeli po miesiącach oczekiwania. Nie mogła poczuć się w tym miejscu spokojna. Najmocniej naciskali na Giallorossich ich lokalni wrogowie z Lazio, a także rewelacyjni Sardyńczycy z Cagliari Calcio. Podopieczni Simone Inzaghiego są niepokonani na krajowym podwórku od 25 września, a gracze Rolando Marana już w 10 meczach od 1 września. Dlatego AS Roma nie miała marginesu błędu i prawa do rozluźnienia się. Porażka 0:2 w Parmie spowodowała spadek z trzeciego aż na szóste miejsce.
Drużyna z Rzymu nie strzeliła gola w pierwszej połowie, co ze statystycznego punktu widzenia już było małym zaskoczeniem. W siedmiu z ostatnich ośmiu spotkań z Parmą trafiała do bramki przeciwnika minimum dwa razy. Tym razem Luigi Sepe nie dawał się pokonać, a najbardziej widowiskowa była jego interwencja po strzale Javiera Pastore.
Czytaj także: Inter Mediolan ponownie odwrócił wynik. Mariusz Stępiński zmiennikiem
Przed drugą połową musiał opuścić boisko Gervinho, a to teoretycznie zmniejszało siłę rażenia byłego triumfatora Pucharu UEFA. Iworyjczyk to po pierwsze były zawodnik Romy, którą reprezentował od 2013 do 2016 roku, a po drugie zawodnik, który strzelił dwa gole w ostatnich trzech spotkaniach Parmy i trafił do siatki w poprzednim starciu z Giallorossimi.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel i jego "Brudna robota". "Powiedziałem im, że tego nie zrobię"
Parma poradziła sobie bez jednego ze swoich liderów i zdobyła gola na 1:0 w 68. minucie. Pau Lopeza pokonał Mattia Sprocati po podaniu Riccardo Gagliolo. Federico Fazio i spółka kryli "na radar", a przeciwnik ukarał ich za to szczęśliwym uderzeniem. Było jeszcze trochę czasu na odpowiedź, jednak AS Roma nie zaprezentowała się na Stadio Ennio Tardini dobrze. Tak jakby podopiecznym Paulo Fonseki zabrakło energii po powrocie z Niemiec, gdzie w czwartek mierzyli się z Borussią M'gladbach.
W doliczonym czasie Andreas Cornelius strzelił gola na 2:0 i potwierdził sukces gospodarzy. Parma wygrała u siebie po raz czwarty w sezonie i pokonała rzymian pierwszy raz od 31 października 2012 roku.
Czytaj także: Lazio podbiło Mediolan. Krzysztof Piątek miał duży udział przy golu
Parma Calcio 1913 - AS Roma 2:0 (0:0)
1:0 - Mattia Sprocati 68'
2:0 - Andreas Cornelius 90'
Składy:
Parma: Luigi Sepe - Matteo Darmian, Simone Iacoponi, Kastriot Dermaku, Riccardo Gagliolo (84' Bruno Alves) - Juraj Kucka, Matteo Scozzarella (71' Antonino Barilla), Hernani - Dejan Kulusevski - Andreas Cornelius, Gervinho (45' Giuseppe Pezzella)
Roma: Pau Lopez - Leonardo Spinazzola (26' Davide Santon), Chris Smalling, Federico Fazio (71' Amadou Diawara), Aleksandar Kolarov - Jordan Veretout, Gianluca Mancini - Nicolo Zaniolo, Javier Pastore (65' Cengiz Under), Justin Kluivert - Edin Dzeko
Żółte kartki: Scozzarella, Barilla, Hernani (Parma) oraz Zaniolo, Kluivert (Roma)
Sędzia: Michael Fabbri
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]