Drużyna Jerzego Brzęczka w ciągu najbliższego tygodnia zamknie 2019 rok dwoma ostatnimi spotkaniami eliminacji Euro 2020 z Izraelem na wyjeździe (16.11) i Słowenią w Warszawie (19.11). W poniedziałek kadrowicze mieli stawić się na zgrupowaniu, ale nie wszyscy dojechali zdrowi. Nie wiadomo, czy w najbliższych meczach reprezentacji wystąpi w ogóle Arkadiusz Milik. Napastnikowi Napoli odnowił się uraz spojenia łonowego, który leczył przez kilka tygodni na początku sezonu i zawodnik nie zagrał w weekend w Serie A. Milik będzie pod obserwacją lekarzy reprezentacji i przez pierwsze dni ma się rehabilitować.
Ligowy mecz z Krasnodarem nie skończył się najlepiej dla Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa. "Krycha" zdobył bramkę, ale na drugą połowę nie wyszedł z powodu urazu głowy - po uderzeniu w tył głowy miał wstrząśnienie mózgu i ze stadionu pojechał karetką od razu do szpitala. Zawodnik przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że dołączy do drużyny dopiero w środę. Gorzej jest w przypadku Rybusa. Obrońca uszkodził mięsień uda na rozgrzewce i nie zagrał w spotkaniu, mimo że był przewidziany w pierwszym składzie. Przedstawiciele Lokomotiwu Moskwa poinformowali, że występ Rybusa w spotkaniach kadry jest wykluczony, ale zawodnik ostatecznie pojawi się na zgrupowaniu we wtorek i zostanie przebadany przez polskich lekarzy.
Terminu na operację przepukliny pachwinowej szuka Robert Lewandowski, ale pewne jest, że nie podda się jej teraz i nie opuści ostatnich w tym roku meczów kadry. Na szczęście, będący w znakomitej dyspozycji Lewandowski może grać z urazem. - Nie odczuwam bólu, więc nie ma problemu. Nie będzie to duża operacja, ale będę musiał sobie zrobić dwa tygodnie przerwy - tłumaczy snajper Bayernu Monachium, który w tym sezonie ma 23 gole w 18 meczach dla mistrza Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
Z ciężką głową na zgrupowanie przyjedzie Piotr Zieliński. Choć ze zdrowiem wszystko u niego dobrze, a na boisku prezentuje solidną formę, to jednak pośrednio dostało mu się od kibiców SSC Napoli. Fani od kilku dni protestują i zarzucają zawodnikom brak szacunku do klubu, gwiżdżą na nich podczas meczów lub wywieszają krytyczne transparenty. Sprawa zaczęła robić się jednak coraz poważniejsza - w ostatnich dniach grupa osób okradła mieszkanie Allana, pomocnika drużyny i samochód żony Zielińskiego. Według włoskich dziennikarzy, to może być zemsta kibiców Napoli za słabe wyniki i bunt drużyny przeciwko prezydentowi Aurelio De Laurentiisowi.
Serie A. SSC Napoli. Wulkan eksplodował, kibice protestują
Pożegnanie Piszczka
Reprezentacja ma już zagwarantowany udział w przyszłorocznych mistrzostwach Europy, po ośmiu meczach drużyna Brzęczka jest pierwsza w grupie G i ma trzy punkty więcej od Austrii. Każda z drużyn (oprócz ostatniej Łotwy, która ma 0 pkt.) dalej ma szansę zakwalifikować się na turniej, dlatego spotkania z Izraelem i Słowenią na pewno nie będą dla naszej kadry spacerkiem. Poza tym, Biało-czerwoni grają o zwycięstwo w grupie. Pierwsze miejsce zapewni kadrze awans do pierwszego koszyka przed losowaniem grup na Euro, co jest bardzo korzystne - pozwala uniknąć trafienia na najlepsze drużyny.
Selekcjoner powołał na spotkania eliminacji jednego debiutanta - Kamila Jóźwiaka z Lecha Poznań. Pomocnik dołączy do pierwszego zespołu dopiero w Jerozolimie, po spotkaniu kadry do lat 21 z Bułgarią 15 listopada.
PZPN zaplanował, że w meczu ze Słowenią po raz ostatni w narodowych barwach wystąpi Łukasz Piszczek. Ma to być oficjalne pożegnanie obrońcy Borussii Dortmund, który zakończył reprezentacyjną karierę po mistrzostwach świata w Rosji 2018. Piszczek ma zagrać od początku do około 25. minuty. Jak sam przyznał - w przyszłości nie jest jednak możliwe, żeby ponownie wystąpił w reprezentacji.
Więcej treningów
Na ostatnim w tym roku zgrupowaniu kadrowicze będą mieli w sumie cztery treningi (oprócz odpraw), czyli o jedne zajęcia więcej niż miesiąc wcześniej. Do Izraela wylecą w piątek, a do Warszawy wrócą dzień po meczu, w niedzielę około godziny 15. Ze Słowenią reprezentanci zagrają w specjalnie zaprojektowanych strojach z okazji stulecia istnienia związku. Zainteresowanie tym meczem jest ogromne, na Stadionie Narodowym spodziewany jest komplet widzów.
Po listopadowych spotkaniach kadrowicze będą mieli dłuższą przerwę od drużyny narodowej - następne zgrupowanie czeka ich dopiero w marcu 2020 r. Na ostatniej prostej są rozmowy przedstawicieli polskiej federacji z właścicielem ośrodka treningowego w Opalenicy. Najpewniej w tym miejscu drużyna Jerzego Brzęczka rozpocznie w czerwcu przygotowania przed mistrzostwami Europy, które po raz pierwszy w historii odbędą się w dwunastu różnych krajach.