Bundesliga. Blisko gigantycznej sensacji w Dortmundzie. Borussia uratowała remis z SC Paderborn 07

PAP/EPA / DAVID HECKER / Na zdjęciu: Mats Hummels i Ben Zolinski
PAP/EPA / DAVID HECKER / Na zdjęciu: Mats Hummels i Ben Zolinski

Po fatalnej grze Borussia Dortmund przegrywała po pierwszej połowie z SC Paderborn 07 0:3. W drugiej części wicemistrzowie Niemiec zdołali doprowadzić do remisu. Gola na 3:3 Marco Reus strzelił w drugiej minucie doliczonego czasu.

Niemieckie media przed spotkaniem rozważały tylko jeden scenariusz: zwycięstwo Borussii Dortmund. Zagadką miały być jedynie rozmiary triumfu wicemistrzów Niemiec. Od pierwszych minut było widać, że dortmundczycy zlekceważyli ostatni w tabeli SC Paderborn 07, który w tym sezonie zdobył w jedenastu meczach zaledwie cztery punkty.

Jednak już w 5. minucie goście wylali na głowy miejscowych kubeł zimnej wody. Ligowy autsajder przeprowadził znakomitą kontrę, po której Kai Proeger bez problemów ograł Nico Schulza, a następnie wyłożył piłkę Sterliemu Mambie. Ten z łatwością pokonał Romana Burkiego. Po tym ciosie Borussia nie potrafiła się podnieść. Zamiast rzucić się do ataków, dortmundczycy byli na boisku zagubieni niczym dziecko we mgle.

W pierwszej połowie Borussia nie oddała żadnego celnego strzału. Za to goście postawili na grę z kontrataku i to dało im efekty. W 37. minucie z własnej połowy w kierunku Mamby zagrał Sebastian Vasiliadis. Mamba urwał się spod opieki Juliana Weigla i znów wygrał pojedynek sam na sam z Burkim. Po chwili było 3:0 po niemal identycznej akcji. Tym razem to Jamilu Collins zagrywał z własnej połowy, a akcję wykończył Gerrit Holtmann.

ZOBACZ WIDEO Adam Małysz czy Kamil Stoch? Martin Schmitt zabrał głos ws. porównywania polskich skoczków

Schodzących do szatni piłkarzy Borussii żegnały głośne gwizdy. Gospodarze grali fatalnie, a na domiar złego kontuzji doznał Paco Alcacer i musiał zejść z boiska jeszcze przed przerwą. Jednak od początku drugiej połowy to dortmundczycy byli stroną dominującą. W 47. minucie nadzieję w serca kibiców BVB. Po dograniu Achrafa Hakimiego gola zdobył Jadon Sancho.

Borussia drugą połowę zaczęła od frontalnych ataków. Częściej utrzymywała się przy piłce i starała się stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika. Piłkarze SC Paderborn 07 skupili się przede wszystkim na przeszkadzaniu rywalom w rozgrywaniu piłki. Momentami bronili się całym zespołem. Borussia nie potrafiła jednak zadać kolejnego ciosu, a trener Lucien Favre szalał przy linii bocznej.

Gospodarze w 84. minucie zdobyli kontaktową bramkę. Po wrzutce z rzutu wolnego Mats Hummels dośrodkowaniem ratował się przed stratą. Zrobił to jednak na tyle precyzyjnie, że Axel Witsel strzałem głową pokonał bramkarza. W doliczonym czasie gry Borussia urwała się ze stryczka. Po dośrodkowaniu Sancho do remisu doprowadził Reus. Dortmundczycy uratowali remis, ale wynik ten nie satysfakcjonuje gospodarzy.

Borussia Dortmund - SC Paderborn 07 3:3 (0:3)
0:1 - Streli Mamba 5'
0:2 - Streli Mamba 37'
0:3 - Gerrit Holtmann 43'
1:3 - Jadon Sancho 47'
2:3 - Axel Witsel 84'
3:3 - Marco Reus 90+2'

Borussia Dortmund: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Julian Weigl, Mats Hummels, Nico Schulz (46' Achraf Hakimi) - Axel Witsel, Mahmoud Dahoud (46' Thorgan Hazard) - Jadon Sancho, Marco Reus, Raphael Guerreiro - Paco Alcacer (45+2' Julian Brandt).

SC Paderborn 07: Leopold Zingerle - Laurent Jans, Luca Jannis Kilian, Sebastian Schonlau, Jamilu Collins - Klaus Gjasula, Sebastian Vasiliadis (40' Abdelhamid Sabiri) - Kai Proeger, Ben Zolinski (77' Sven Michel), Gerrit Holtmann (62' Christopher Antwi-Adjei) - Streli Mamba.

Żółte kartki: Mats Hummels, Julian Weigl (Borussia Dortmund).
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa. Wojna domowa w Wiśle Kraków. Grupa Błaszczykowskiego grozi przerwaniem misji ratunkowej
PKO Ekstraklasa. Pogoń - Legia. Aleksandar Vuković: Zawsze możemy grać lepiej

Komentarze (3)
avatar
Wiesiek Kamiński
23.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To tylko świadczy jak obniżył się poziom w Bundeslidze ! potem takie druzyny jak się chce grać Bayernowi to ich karze jak dzieci...i nie dziwota ,że Lewy te brameczki strzela jak ta liga jest m Czytaj całość
avatar
ja33
22.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
3:3 to wielka sensacja .Sam wynik to potężny obciach. Brawo ostatni z tabveli. 
avatar
Dżorcz Klunej
22.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bez kitu... Po tym meczu nie wiem czy się śmiać czy płakać. Bukmacherzy chyba wyskoczyli z ostatniego piętra a jeszcze inni dzwonią do Luciena i się pytają "Co Ty człowieku odpierr???" Piłkarzo Czytaj całość