PKO Ekstraklasa. Konkurencja może zazdrościć Cracovii. Przy Kałuży 1 wszystko dopięte na ostatni guzik

Newspix / Jakub Gruca / Na zdjęciu: Michał Probierz
Newspix / Jakub Gruca / Na zdjęciu: Michał Probierz

Rywale z PKO Ekstraklasy mogą zazdrościć Cracovii organizacji pracy. Pasy z dużym wyprzedzeniem przedłużyły wygasające kontrakty z czterema podstawowymi piłkarzami. - Chcemy być stabilnym klubem, który walczy o "jakieś" cele - mówi Michał Probierz.

30 czerwca przyszłego roku traciły ważność umowy Janusza Gola, Ołeksija Dytiatjewa, Michala Peskovicia i Cornela Rapy, ale przy Kałuży 1 nie czekano z odnowieniem kontraktów do ostatniej chwili, bo od 1 stycznia zawodnicy mogliby związać się z innymi klubami, do których przenieśliby się 1 lipca na zasadzie wolnych transferów.

Od 23 października do 19 listopada podpisy pod nowymi umowami złożyli kolejno Dytiatjew, Gol, Rapa i Pesković. To ewenement w PKO Ekstraklasie, by klub porządkował sprawy kontraktowe tak wcześnie.

- Mamy plan działania, który wdrażamy. Chcemy, żeby Cracovia była stabilnym klubem, który walczy o "jakieś" cele - tłumaczy Michał Probierz, trener i zarazem wiceprezes Cracovii ds. sportowych.

Czytaj również -> Lech lepszy od Piasta

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Puchar Świata w Wiśle w innym terminie? Adam Małysz zabrał głos

Z tej czwórki tylko 37-letni Pesković podpisał roczną umowę. Pozostali, w tym także 34-letni Gol, związali się z Cracovią na kolejne dwa lata. Rzadko spotyka się, by piłkarz w wieku Gola otrzymał propozycję dwuletniego kontraktu.

- Od Janusza zawodnicy mogą się bardzo dużo nauczyć. Profesjonalizmu, podejścia do treningu i samej gry. To też postać łącząca pokolenia. Potrafi rozmawiać z młodymi zawodnikami, pomóc im wejść do drużyny. Jak w każdej dziedzinie życia, tak w piłce też często skreśla się tych starszych - mówi Probierz.

Jedynym niepewnym swojej przyszłości w Cracovii piłkarzem jest Niko Datković. Kontrakt Chorwata też wygasa w czerwcu, ale w jego przypadku sprawa jest skomplikowana - obrońca we wrześniu nabawił się poważnego urazu kolana, przez który może pauzować nawet do końca sezonu.

- Czekamy na rozwój sytuacji. Przechodzi leczenie w Chorwacji, więc trudno rozmawiać, jak go nie ma w Polsce - mówi trener Cracovii.

W 2019 roku Pasy na ostatni guzik miały też zapięte sprawy transferowe. Zarówno zimą, jak i latem nowi zawodnicy dołączyli do zespołu przed rozpoczęciem przygotowań, a ściągnięci w tych dwóch okresach Sergiu Hanca, Pelle van Amersfoort i Rafael Lopes stali się liderami zespołu. Broni się też David Jablonsky.

Czytaj również -> Skowronek: Wisła jest bardzo mocna mentalnie

Co Cracovia planuje na najbliższe okno transferowe? Probierz: - Przymiarki są, ale transfery lubią ciszę. Nie chodzi o to, żeby zaspokoić opinię publiczną i ściągnąć kogoś za milion euro. Wielu nas krytykowało za letnie transfery, a okazało się, że były dobre. Spokojnie pracujemy.

Komentarze (0)