Największy sportowy dziennik we Włoszech, "La Gazzetta dello Sport", informuje, że Krzysztof Piątek nie chce odchodzić z AC Milan w styczniowym okienku transferowym. Nawet jeśli do Mediolanu trafi Zlatan Ibrahimović bądź inny nowy napastnik.
Reprezentant Polski jest jednym z najbardziej krytykowanych w Mediolanie piłkarzy. 24-latek zdobył w tym sezonie tylko 3 gole, z czego 2 po rzutach karnych. Sporo kontrowersji wzbudziła również jego wypowiedź dla polskich mediów po meczu kadry. - Przy kolejnym transferze chcę kosztować 60-70 mln - mówił Polak, a słowa błyskawicznie trafiły do włoskich mediów (więcej TUTAJ).
W Milanie podobno chcą się pozbyć Piątka już po niecałym roku od transferu (w styczniu za 35 mln euro przeszedł z Genoi). Polaka łączy się z definitywnym odejściem albo wypożyczeniem, a w grze o Polaka jest m.in. angielski Everton (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski nie będzie najlepszy na świecie, bo jest z Polski
Przedstawiciele Milanu marzą o ponownym sprowadzeniu Zlatana Ibrahimovicia, z którym prowadzą zaawansowane negocjacje. W mediach przewija się też nazwisko Oliviera Giroud. Jedno jest pewne - nowy napastnik przesunąłby w hierarchii klubowej Piątka.
"La Gazzetta dello Sport" przekonuje jednak, że Polak nie zmieni zdania nawet w przypadku przybycia utytułowanego konkurenta. "Nie chce odejść w styczniu: w tak delikatnej fazie swojej kariery chce mieć czas do refleksji. Być może latem, ale zimą nie chce się ruszać. Możliwość wypożyczenia, także do Genui, nie wchodzi w grę" - czytamy.
Dziennikarz "LGDS" podkreśla, że przed Piątkiem cztery mecze prawdy, które zadecydują o jego przyszłości w klubie. Przed rozpoczęciem okienka transferowego AC Milan zagra z Parmą, Bologną (wyjazdy), Sassuolo (u siebie) i Atalantą (wyjazd).
Czytaj też: Serie A. Zlatan Ibrahimović ma zastąpić Krzysztofa Piątka. Włosi ostrzegają AC Milan