PKO Ekstraklasa: Wisła Płock - Lech Poznań. Dariusz Żuraw: To zasłużone zwycięstwo

Newspix / Kamil Świrydowicz  / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw
Newspix / Kamil Świrydowicz / Na zdjęciu: Dariusz Żuraw

- Dużo wiary we własne siły dała nam ostatnia wygrana 3:0 z Piastem Gliwice. W piątek potwierdziliśmy dobrą dyspozycję - mówi Dariusz Żuraw. W 17. kolejce PKO Ekstraklasy Lech Poznań pokonał 2:0 Wisłę Płock.

Dwa zwycięstwa w kolejnych meczach PKO Ekstraklasy i bilans bramkowy 5-0. Lech Poznań ma dobry moment i próbuje wspinać się do góry w grupie mistrzowskiej. W piątek bramki zdobyte przez Tymoteusza Puchacza i Christiana Gytkjaera dały Kolejorzowi zwycięstwo nad Wisłą Płock.

- To dobry mecz w naszym wykonaniu - cieszy się Dariusz Żuraw - Poza krótkimi momentami, mieliśmy kontrolę w pierwszej i drugiej połowie. Zespół zagrał solidnie w defensywie, w ataku też mieliśmy sytuacje. Długo utrzymywaliśmy się też przy piłce. To dobrze, bo w poprzednich meczach czasami brakowało cierpliwości. Wyglądało to na zasłużone zwycięstwo.

Trenerowi Lecha udało się zatrzymać Wisłę, która pod wodzą Radosława Sobolewskiego potrafiła w przeszłości zaskoczyć Jagiellonię Białystok czy Legię Warszawa. - Założyliśmy sobie, żeby wysoko odbierać piłkę rywalom. Wiedzieliśmy, że Wisła w poprzednich meczach w ten sposób parę razy zgubiła piłkę. Po takiej akcji Puchacz strzelił gola - mówi Żuraw.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"

Poznaniacy wygrali na wyjeździe bez dwóch kluczowych graczy: Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka. Pierwszy czeka na pełną diagnozę, drugi w sobotę wraca do treningu z drużyną.

-> PKO Ekstraklasa: Lech Poznań wskoczył do pierwszej ósemki, zobacz tabelę

Lech jest na fali. Wystarczył bardzo dobry mecz, taki jak tydzień temu z mistrzem Polski wygrany 3:0. - Tamto spotkanie dało nam nam dużo wiary we własne siły. Zwyciężyliśmy w dobrym stylu, w piątek potwierdziliśmy dobrą dyspozycję - dodał trener Kolejorza.

Krótko porażkę wyjaśnił trener Nafciarzy. - Brakowało skutecznego wyjścia po fazie obronnej - wyjaśnił Sobolewski. Jego zespół nie wygrał piątego meczu z rzędu (biorąc pod uwagę mecze ligowe i pucharu polski) - Czy ja wiem, czy to kryzys? Mamy 27 punktów. Takie opinie mogą się zdarzyć, ale kryzysu nie widzę. Nie przegraliśmy ostatnich dwóch meczów z bardzo wymagającymi przeciwnikami. W piątek z Lechem nam nie wyszło, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość.

Czytaj też: Aleksandar Vuković: Piłsudski powiedział, co należy robić po porażkach

Źródło artykułu: