Luis Suarez jest zawodnikiem FC Barcelona od 2014 roku, gdy przeszedł z Liverpoolu. Dobrze wie już, jak funkcjonować w Katalonii, więc śmiało może udzielać rad innym.
- Przystosowanie się do życia tu może być ciężkie, ale z każdym meczem sytuacja się poprawia. W przypadku Antoine'a Griezmanna trzeba pamiętać o tym, że gra na pozycji, do której nie był przyzwyczajony. To samo przytrafiło się choćby Philippe Coutinho czy Ousmane Dembele. Wszyscy z tym się mierzyliśmy - tłumaczył Luis Suarez w rozmowie z "One Football".
Czytaj też:
-> Złota Piłka. Wichniarek mówi "nie" Messiemu. Lewandowski nie jest od niego gorszy
-> Złota Piłka. Uli Hoeness nie ma wątpliwości. "Robert Lewandowski zasłużył na tę nagrodę"
Urugwajczyk nie miał problemów ze wskazaniem trzech napastników, których widziałby w Barcelonie. Widać, że śledzi to, co dzieje się na świecie i nie zamyka się tylko na ligę, w której występuje.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"
- Jest kilku zawodników, których śledzę, bo podoba mi się sposób, w jaki grają. Jednym z nich jest Tammy Abraham z Chelsea. Lubię również Maxi Gomeza, mojego rodaka. Ma cechy, których poszukuje się u napastnika. Trzecim moim wyborem byłby Lautaro Martinez - zaskoczył Suarez.
Wszyscy trzej wskazani przez niego piłkarze mają 22-23 lata.
Sam zawodnik Barcelony nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery. Chciałby zagrać na mistrzostwach świata w Katarze i na tym się skupia. Nie wyklucza, że buty za kołku zawiesi za 2-3 lata.
Co później? - Bycie trenerem wymaga dużo więcej pracy niż mogłoby się zdawać. Nie skłaniam się ku temu, ale też tego nie wykluczam, choć nie jest to droga, którą chciałbym obrać - zapewnił Urugwajczyk.