PKO Ekstraklasa. Jagiellonia - Lechia. Piotr Stokowiec: Chcemy skroić garnitur na miarę trzech punktów

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: trener Piotr Stokowiec
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: trener Piotr Stokowiec

- Chcemy garnitur skroić na miarę trzech punktów - powiedział Piotr Stokowiec przed meczem Jagiellonia - Lechia. W ostatnim czasie trener klubu znad morza dał szanse zawodnikom, którzy oczekiwali na grę. Ci potrafili się odwdzięczyć.

Przed Lechia Gdańsk jeszcze tylko dwa ostatnie mecze. - Byliśmy świadomi swoich mocnych stron. Analitycznie podeszliśmy do tego, co się wydarzyło i jesteśmy zadowoleni z ostatniego okresu. Za dużo nie zmienialiśmy, po prostu byliśmy skoncentrowani na pracy i na naszych mocnych stronach. Byliśmy konsekwentni w swojej pracy bo wiedzieliśmy, że gra wygląda coraz lepiej. Nie znaczy to, że straciliśmy czujność. Przed nami dwa mecze i pracowaliśmy na to, by być w tej sytuacji. U najbliższego przeciwnika też są zawirowania, ale podchodzimy analitycznie do pracy - powiedział Piotr Stokowiec, trener Lechii.

Rafał Grzyb zadebiutuje w roli trenera. Zobacz więcej!

W ostatnim czasie kilku zawodników gdańskiego klubu wróciło do składu i potrafią odwdzięczyć się za dane zaufanie. - Jest taka prawidłowość, że jak jest stan wyjątkowy, wszyscy się mobilizują. Z drugiej strony na tym polega ta sztuka utrzymania procesu szkoleniowego, by mieć 17-18 zawodnika, by dał jakość jak Patryk Lipski. Mówiłem, że zależy mi na odbudowaniu takich zawodników. Z Patrykiem było o tyle dobrze, że nie miał kontuzji tylko słabszą formę. Ta energia jego czy Flavio Paixao była potrzebna. Proces szkoleniowy i szersze przygotowanie grupy zawodników to sztuka i jest tego satysfakcja. Sezon się nie skończył, pracujemy tak samo. Teraz wydawałoby się, że można sobie pozwolić na rozluźnienie, ale nic z tych rzeczy. Mamy trenerów stażystów, pracujemy pełną parą - dodał Stokowiec.

Po pauzie spowodowanej kartkami, do składu Lechii może wrócić Lukas Haraslin. Czy jednak znajdzie się dla niego miejsce biorąc pod uwagę dobrą grę pozostałych skrzydłowych w poprzednim meczu? - Nie można tego tak rozpatrywać, że ktoś wypadł ze składu. Szanujemy wszystkich, co widać na przykładzie Patryka Lipskiego czy Zlatana Alomerovicia, którzy wchodzą na boisko i dają nam jakość. Nie jest powiedziane, że wyjdziemy z dwójką napastników. Mamy swój plan, kilku zawodników odczuwa ostatnie starcie. Wiemy, że musi być dobry końcowy efekt drużyny. Mamy do zrealizowania coś na podstawie całego sezonu i zawodnicy muszą to rozumieć. Czasami patrzymy na to kto ile grał i dać komuś odpocząć, kogoś schować i wykorzystać jego energię w kolejnych meczach. Chcemy garnitur skroić na miarę trzech punktów - podkreślił trener.

Wszołek: Nie wróciłem do słabszej ligi. Zobacz więcej!

W niedzielę gdańszczanie zagrają w Białymstoku. - Jagiellonia jest drużyną o wielkim potencjale. Finansowo też została wzmocniona, białostoczanie ponieśli spore koszty i oczekiwania są duże. Doszło do zmian, jest tu duży potencjał. Ta drużyna cały czas jest w top-4, top-5. Nie czeka nas łatwy mecz. Jesteśmy skoncentrowani i gotowi, by stoczyć wielki bój - zapowiedział Piotr Stokowiec.
W ubiegłym sezonie gdańszczanie wygrali aż cztery mecze z zespołem z Białegostoku. Nie oznacza to jednak, że ta drużyna specjalnie leży Lechii. - Nie ma ulubionych rywali. Jagiellonia jest wartościową drużyną. Pokazuje to w ostatnich sezonach i nasze boje są zawsze bardzo zacięte. Niczego nie można być pewnym. Każdy ma różne okresy. Pozornie by się wydawało, że Jagiellonia ma trudny moment, ale tam jest jakość i potencjał finansowy na wzmocnienia. Nie liczymy na taryfę ulgową i nie opieramy się na frazesach, że grało nam się tak czy inaczej. Szykujemy się na twardy bój w bardziej surowych warunkach, bo jest tam inna temperatura. Nie będzie to jednak wymówka - podsumował trener Lechii.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Komentarze (1)
avatar
Wojciech Kuliński
15.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
słabo, to tak jak nie ma zapału do gry.