Borussia może koncentrować się na pościgu za najlepszymi w Bundeslidze po zapewnieniu sobie awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Piłkarze z Dortumundu wygrali 2:1 ze Slavią Praga i wykorzystali porażkę 1:2 Interu z Barceloną. W sobotę grali z zespołem, który akurat u siebie nie wygrał z Borussią przez ponad pięć lat i jego pasmo niepowodzeń jeszcze potrwa.
Początek konfrontacji był energiczny. Borussia przeczekała falę ataków 1.FSV Mainz 05 i zaczęła przeprowadzać własne akcje, które kończył strzałami Nico Schulz. Skrzydłowy raz spudłował, a następnym razem został zablokowany przez Jerry'ego St. Juste. Już po kwadransie było 6:1 w strzałach dla uczestnika Ligi Mistrzów.
Czytaj także: Hansi Flick: Robert Lewandowski gwarantuje wyborną jakość
Borussia osiągała coraz bardziej wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie potwierdziła jej golem przez dwa kwadranse. Postawiła na swoim w 32. minucie, w której gola na 1:0 strzelił Marco Reus. Lider Borussii wykorzystał nieudane wybicie piłki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i umieścił ją z kilkunastu metrów przy słupku w bramce Robina Zentnera. Było to zasłużone prowadzenie piłkarzy z Dortmundu, którzy szybko ostudzili zapał gospodarzy i rozdawali karty na boisku.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Reus strzelił pierwszego w sezonie Bundesligi gola na wyjeździe, a także po raz 50. w rodzimych rozgrywkach otworzył wynik.
Borussia poprzez długie utrzymanie w posiadaniu piłki odbierała gospodarzom resztę energii do atakowania. Od czasu do czasu otwierały się szanse na wyrównanie przed zawodnikami z Moguncji, jednak nie były one stuprocentowe. Można było odnieść wrażenie, że Mainz nie robi wszystkiego co możliwe, żeby wykorzystać kontakt z przeciwnikiem i wywrzeć na nim presję. Nawet nie oddało celnego strzału.
W przedostatnim kwadransie Borussia zamknęła mecz. W 66. minucie Jadon Sancho zakończył kontratak przeprowadzony przez Dana-Axela Zagadou, natomiast Thorgan Hazard przełamał dłonie Robina Zentnera potężnym uderzeniem. Drużyna z Dortmundu miała trzy gole przewagi i komplet punktów w kieszeni. Jej występ podsumował golem na 4:0 Nico Schulz.
Borussia odniosła czwarte zwycięstwo z rzędu i umocniła się w czołówce Bundesligi.
Łukasz Piszczek był na ławce rezerwowych. W tym sezonie były reprezentant Polski wystąpił w dziewięciu meczach Bundesligi, spędził na boiskach 707 minut i przy trzech golach asystował.
1.FSV Mainz 05 - Borussia Dortmund 0:4 (0:1)
0:1 - Marco Reus 32'
0:2 - Jadon Sancho 66'
0:3 - Thorgan Hazard 69'
0:4 - Nico Schulz 84'
Składy:
Mainz: Robin Zentner - Jerry St. Juste, Edimilson Fernandes, Moussa Niakhate - Levin Oztunali, Pierre Kunde Malong (86' Daniel Brosinski), Bote Baku, Aaron Caricol - Jean-Paul Boetius (76' Alexandru Maxim) - Robin Quaison, Adam Szalai (81' Jean-Philippe Mateta)
Borussia: Roman Burki - Manuel Akanji, Mats Hummels, Dan-Axel Zagadou - Achraf Hakimi, Julian Weigl, Julian Brandt (80' Mahmoud Dahoud), Nico Schulz - Thorgan Hazard, Marco Reus (73' Mario Goetze), Jadon Sancho (85' Paco Alcacer)
Żółta kartka: Juste (Mainz)
Sędzia: Benjamin Cortus
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]