Premier League: Watford - Manchester United. Koszmarny występ i sensacyjna porażka "Czerwonych Diabłów"

PAP/EPA / WILL OLIVER  / Na zdjęciu: Troy Deeney (z lewej) oraz Aaron Wan-Bissaka (z prawej)
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Troy Deeney (z lewej) oraz Aaron Wan-Bissaka (z prawej)

Koszmar Manchesteru United trwa! "Czerwone Diabły" przegrały z zamykającym tabelę Premier League Watfordem 0:2. Ogromny błąd przy jednym z goli popełnił David de Gea.

Oba zespoły grają w obecnym sezonie grubo poniżej oczekiwań, a mimo to w pierwszej połowie sprawiały wrażenie, jakby wcale nie chciały wygrać za wszelką cenę. Dość powiedzieć, że przez 45 minut nie były w stanie oddać celnego strzału. Miał czego żałować zwłaszcza Jesse Lingard, który powinien dać gościom prowadzenie, ale chybił lobem w sytuacji sam na sam z Benem Fosterem.

Piorunujący był za to początek drugiej części! Wszystko dzięki lepszej postawie "Szerszeni", a zwłaszcza Ismaili Sarra. Senegalczyk sam się jednak nie spodziewał, że zdobycie otwierającego gola przyjdzie mu tak łatwo. Oddał nie do końca czysty, pozornie niegroźny strzał z ostrego kąta, lecz zlekceważył go David de Gea i piłka po jego rękach wpadła do siatki.

Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera jeszcze tkwili w szoku, gdy na tablicy wyników zrobiło się 2:0. I znów ich koszmarem okazał się Sarr, którego nieodpowiedzialnie sfaulował w polu karnym Aaron Wan-Bissaka. Sędzia Lee Mason podyktował rzut karny, a ten pewnie wykorzystał Troy Deeney.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Cztery minuty po przerwie zdecydowały o losach tego spotkania. Watford bronił się potem bardzo mądrze i Foster nie miał zbyt wiele pracy. Solskjaer szukał odwrócenia losów wyniku, wpuszczając na boisko Masona Greenwooda, Juana Matę, a nawet Paula Pogbę, który domaga się transferu do Realu Madryt, lecz te roszady nic nie dały.

Watford sensacyjnie pokonał Manchester United 2:0 i choć wciąż jest ostatni w tabeli, to sześć punktów straty do bezpiecznej strefy nie wygląda na tym etapie jak dystans nie do odrobienia. "Czerwone Diabły" natomiast pozostają w środku stawki i przy takiej dyspozycji jak w niedzielę nieprędko doskoczą do czołówki.

->Transfery. Chelsea zdecydowana na Jadona Sancho. Ogromna suma odstępnego!

Watford FC - Manchester United 2:0 (0:0)
1:0 - Ismaila Sarr 50'
2:0 - Troy Deeney (k.) 54'

Składy:

Watford FC: Ben Foster - Adrian Mariappa, Christian Kabasele, Craig Cathcart, Kiko Femenia, Etienne Capoue (77' Roberto Pereyra), Will Hughes, Ismaila Sarr (87' Isaac Success), Abdoulaye Doucoure (69' Nathaniel Chalobah), Gerard Deulofeu, Troy Deeney.

Manchester United: David de Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Luke Shaw, Scott McTominay (72' Juan Mata), Fred, Daniel James (58' Mason Greenwood), Jesse Lingard (64' Paul Pogba), Marcus Rashford, Anthony Martial.

Żółte kartki: Etienne Capoue, Abdoulaye Doucoure, Craig Cathcart (Watford FC) oraz Luke Shaw (Manchester United).

Sędzia: Lee Mason.

->Premier League: Manchester City - Leicester City. Mistrz Anglii bezdyskusyjnie lepszy w hicie
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
avatar
Krzysztof Kałębasiak
22.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdarza się. To nie jest koniec świata.