- Będąc szczerym, nie mógłbym być tym mniej zainteresowany - powiedział Juergen Klopp po meczu z Leicester City odnosząc się do głosów, że walka o mistrzostwo Anglii jest już zakończona.
Jednocześnie szkoleniowiec pochwalił swoich podopiecznych. Dzięki wygranej nad "Lisami", Liverpool ma już 13 punktów przewagi w tabeli i to pomimo faktu, że rozegrał 1 spotkanie mniej.
- To był dobry mecz. Mocno go zakończyliśmy i zdobyliśmy kilka świetnych bramek. Teraz jednak jesteśmy skupieni wyłącznie na kolejnym starciu.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
- Wciąż możemy się rozwinąć. Chociażby w tym jak kontrolujemy spotkanie, czy jak bronimy się w pierwszej połowie. Ale możemy też cieszyć się z tej niesamowitej wygranej. A jutro zaczynamy od nowa - dodał Niemiec cytowany przez "Goal.com".
Czytaj także: Transfery. Leroy Sane już zimą trafi do Bayernu? Pep Guardiola ma inny plan
Klopp broni się jednak przed opiniami, że walka o tytuł jest już rozstrzygnięta. I to nawet pomimo faktu, że nikt nigdy w historii Premier League nie zaprzepaścił tak wielkiej przewagi na tym etapie sezonu. Inna sprawa, że dawno już nikt tak mocno nie wszedł w sezon. Ostatni raz po 18 kolejkach tak duża różnica między 1. a 2. zespołem miała miejsce w sezonie 1993/94. Wówczas to Manchester United dominował ligę, kończąc rozgrywki z 8-punktową przewagą nad wicemistrzem.
- Mogę napisać swoją własną historię. Nigdy wcześniej w dziejach angielskiego futbolu zespół nie stracił tak dużej przewagi w tabeli. To brzmi negatywnie w mojej opinii. Tak więc dlaczego mielibyśmy myśleć o czymś takim?
Czytaj także: Transfery. Edinson Cavani dogra sezon w PSG. Potem zagra w Atletico Madryt
- Jesteśmy skupieni na kolejnych meczach. Gramy z Wolves, Sheffield, Evertonem, Tottenhamem oraz Manchesterem United w najbliższych 5 kolejkach. To nie brzmi dla mnie jak cokolwiek rozstrzygniętego.
- Spróbujemy się upewnić, że jesteśmy gotowi na te mecze. Przewaga w tabeli nie ma dla nas znaczenia - zakończył Klopp.