Środowe starcie w Manchesterze zapowiadało się ciekawie, a Everton zamierzał przedłużyć swoją serię bez porażki w angielskiej ekstraklasie (The Toffees nie przegrali 5 ostatnich spotkań) i pokrzyżować szyki faworyzowanym The Citizens.
Od początku rywalizacji podopieczni Pepa Guardioli mieli sporą przewagę optyczną, ale nic z tego nie wynikało, bo grali zbyt wolo. Dzięki temu defensywa ekipy z Liverpoolu mogła się spokojnie przesuwać z piłką.
Co prawda goście w pierwszej połowie raz dali się zaskoczyć i w 13. minucie do siatki trafił Phil Foden. Jednak w tej akcji na pozycji spalonej był Riyad Mahrez i sędzia tego gola nie uznał.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
To właśnie Mahrez był najaktywniejszym piłkarzem mistrza Anglii i ambitnie szukał swojej bramki, lecz albo jego strzały bronił Jordan Pickford, albo uderzał niecelnie. Ostatecznie I odsłona starcia zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa zawodów rozpoczęła się bardzo dobrze dla miejscowego klubu. W 51. minucie Ilkay Gundogan zagrał świetne, prostopadłe podanie do Gabriela Jesusa, a ten ładnie przymierzył w prawy, górny róg bramki i otworzył wynik tego meczu.
Po chwili Jesus skompletował dublet. Tym razem znakomicie futbolówkę zagrywał Riyad Mahrez, natomiast Brazylijczyk huknął celnie po krótkim rogu.
Kiedy wydawało się, że Manchester City kontroluje boiskowe wydarzenia i zmierza po pewny triumf, bramkę kontaktową zdobył Everton. W 71. minucie błąd popełnił Claudio Bravo, który podał piłkę do przeciwnika. Po chwili Theo Walcott zaliczył asystę, a piłkę do siatki z najbliżej odległości wpakował Richarlison.
Niespełna 420 sekund później Gabriel Jesus mógł mieć hat-tricka na swoim koncie, jednakże piłka po jego zagraniu odbiła się od słupka i wróciła do gry. W końcowym rozrachunku rezultat na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie i mistrzowie Anglii triumfowali 2:1.
Premier League, 21. kolejka:
Manchester City - Everton 2:1 (0:0)
1:0 - Gabriel Jesus 51'
2:0 - Gabriel Jesus 58'
2:1 - Richarlison 71'
Składy:
Manchester City: Claudio Bravo - Joao Cancelo, Eric Garcia, Fernandinho, Benjamin Mendy - Ilkay Gundogan, Rodri - Riyad Mahrez (90+3' Raheem Sterling), Kevin De Bruyne, Phil Foden (83' David Silva) - Gabriel Jesus.
Everton: Jordan Pickford - Seamus Coleman (59' Theo Walcott), Mason Holgate, Yerry Mina, Lucas Digne - Djibril Sidibe, Gylfi Sigurdsson (67' Moise Kean), Fabian Delph, Tom Davies - Richarlison, Dominic Calvert-Lewin.
Żółte kartki: Dominic Calvert-Lewin, Tom Davies, Fabian Delph, Yerry Mina (Everton).
Sędziował: Andre Marriner.
***
Norwich City - Crystal Palace 1:1 (1:0)
1:0 - Todd Cantwell 4'
1:1 - Connor Wickham 87'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Liverpool FC | 38 | 32 | 3 | 3 | 85:33 | 99 |
2 | Manchester City | 38 | 26 | 3 | 9 | 103:35 | 81 |
3 | Manchester United | 38 | 18 | 12 | 8 | 66:36 | 66 |
4 | Chelsea FC | 38 | 20 | 6 | 12 | 69:55 | 66 |
5 | Leicester City | 38 | 18 | 8 | 12 | 67:41 | 62 |
6 | Tottenham Hotspur | 38 | 16 | 11 | 11 | 61:47 | 59 |
7 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 15 | 14 | 9 | 51:40 | 59 |
8 | Arsenal FC | 38 | 14 | 14 | 10 | 56:48 | 56 |
9 | Sheffield United | 38 | 14 | 12 | 12 | 39:39 | 54 |
10 | Burnley FC | 38 | 15 | 9 | 14 | 43:50 | 54 |
11 | Southampton FC | 38 | 15 | 7 | 16 | 51:60 | 52 |
12 | Everton | 38 | 13 | 10 | 15 | 44:56 | 49 |
13 | Newcastle United | 38 | 11 | 11 | 16 | 38:58 | 44 |
14 | Crystal Palace | 38 | 11 | 10 | 17 | 31:50 | 43 |
15 | Brighton and Hove Albion | 38 | 9 | 14 | 15 | 39:54 | 41 |
16 | West Ham United | 38 | 10 | 9 | 19 | 49:62 | 39 |
17 | Aston Villa | 38 | 9 | 8 | 21 | 41:67 | 35 |
18 | AFC Bournemouth | 38 | 9 | 7 | 22 | 40:65 | 34 |
19 | Watford FC | 38 | 8 | 10 | 20 | 36:64 | 34 |
20 | Norwich City | 38 | 5 | 6 | 27 | 26:75 | 21 |
Czytaj też:
-> Premier League. Brighton - Chelsea. Gospodarze uratowali punkt. Fenomenalny gol Jahanbakhsha!
-> Transfery. Media: Real Madryt szuka napastnika. Zainteresowany pozyskaniem Sadio Mane