Transfery. Kontrowersyjne słowa bramkarza Ajaksu. "Nie chcą mnie, bo jestem czarny"
Andre Onana, który od 5 lat broni barw Ajaksu Amsterdam przyznał, że kolor skóry nie ułatwia mu kariery. Wyjawił także, że kilka lat temu miał ofertę z pewnego klubu, która przepadła z uwagi na rasizm miejscowych kibiców.
Golkiper Ajaksu nie ukrywa, że rasizm to wciąż popularne zjawisko, z którym musi się zmagać na wielu stadionach. - Rasizm istnieje, muszę sobie z tym poradzić w prawie każdym meczu poza domem. Ale nie mówię o tym. Jestem dumny z tego, że jestem czarny. Nie widzę różnicy między czarnym a białym. Jeżeli ty widzisz, to twój problem.
Czytaj także: La Liga. Mino Raiola uderza w Barcelonę. "Traktowali de Ligta jak kawał sera"
Onana trafił do Ajaksu na początku 2015 roku z juniorskich drużyn Barcelony. Od tamtego czasu znacznie się rozwinął i znalazł się na celowniku topowych drużyn jak PSG czy właśnie... Barcelona.
- Barcelona wróciła po mnie tego lata. To mój dom. Byłem częścią tego klubu. Logiczne, że oni zawsze są chętni, aby ściągnąć swoich z powrotem. Prawdopodobnie to jednak nie był właściwy moment aby wrócić. Możliwe, że nie wrócę tam nigdy. To lato jednak na pewno nie było do tego odpowiednie - mówił kilka tygodni temu Onana w rozmowie z "RMC Sport".
Czytaj także: Transfery. Cavani w Atletico jeszcze w tym sezonie? Kluby ustaliły cenę