Serie A: Juventus zdemolował Cagliari Calcio. Hat-trick Cristiano Ronaldo, Sebastian Walukiewicz zadebiutował obiecująco

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z prawej)
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z prawej)

Cristiano Ronaldo strzelił trzy gole, a przy czwartym asystował. Portugalczyk zaprezentował się rewelacyjnie w wygranym 4:0 meczu Juventusu FC z Cagliari Calcio. Sebastian Walukiewicz nie jest głównym winnym za klęskę swojego klubu.

Sebastian Walukiewicz został rzucony na głęboką wodę. Trener  nie kombinował, a po prostu wystawił jedynego obrońcę zdolnego do zastąpienia  oraz . Młodzieżowy reprezentant Polski konfrontował się w swoim debiucie w  między innymi z  oraz z . Po kilku miesiącach spędzonych w uniwersytecie dla obrońców, jak sam nazywa Italię, mógł pokazać, czego się tam nauczył. Meczu w Turynie nie będzie dobrze wspominać, wynik mówi sam za siebie, ale swojego występu nie musi się wstydzić.

Juventus był rozdrażniony. Nie spędził przerwy noworocznej na pozycji lidera, był za Interem w tabeli, a na dodatek Bianconeri zakończyli poprzedni rok przegranym 1:3 meczem z Lazio o Superpuchar Włoch. Kibice w Turynie zaczynali martwić się o ten sezon i choć ich drużyna ma świetne liczby w meczach z Cagliari Calcio, to tym razem mieli obawy przed starciem z objawieniem sezonu. Jak się okazało bezpodstawne.

Czytaj także: Lazio nie zatrzymuje się. Dublet Ciro Immobile i rekordowa seria zwycięstw

Juventus atakował i przeważał od początku, ale akcje oskrzydlające z wykorzystaniem Juana Cuadrado oraz Alexa Sandro nie kończyły się celnymi strzałami. Między innymi dzięki Sebastianowi Walukiewiczowi, który zablokował próbę Cristiano Ronaldo. Polak na tle swoich kompanów z zespołu prezentował się przyzwoicie, notował udane interwencje.

ZOBACZ WIDEO: Dries Mertens rozchwytywany przez kluby. Odejście z Napoli praktycznie przesądzone

Znani z tworzenia atrakcyjnych widowisk i ofensywnego futbolu piłkarze Cagliari tym razem mieli mało do zaproponowania na połowie przeciwnika. Prawie wszystkie ataki gości były kasowane w bezpiecznej odległości od bramki Wojciecha Szczęsnego. Co prawda Maran wystawił jednocześnie Joao Pedro i Giovanniego Simeone, ale nawet ze wsparciem Radji Nainggolana południowcy nie byli niebezpieczni dla mistrza Włoch. Szczęsny nie miał nic do roboty poza rozstawianiem swoich obrońców i zachował czyste konto.

Bianconeri posiadali piłkę przez 65 procent czasu w pierwszej połowie, ale defensywa z Walukiewiczem nie pękła. Najbliżej strzelenia gola Cagliari był Merih Demiral, który główkował w poprzeczkę.

Pierwsza bramka dla faworyta padła w 49. minucie. Cristiano Ronaldo strzelił na 1:0 po wymanewrowaniu Robina Olsena i obok rozpaczliwie interweniującego Sebastiana Walukiewicza. To nie Polak był winowajcą. Pogubił się ten drugi, znacznie bardziej doświadczony stoper Ragnar Klavan, który za darmo oddał piłkę Portugalczykowi. Gwiazdor Juventusu nie zmarnował prezentu i zdobył gola w piątym meczu Serie A z rzędu.

Cristiano Ronaldo skompletował dublet i został wiceliderem klasyfikacji strzelców ligi włoskiej w 67. minucie. Portugalczyk uderzył pewnie z rzutu karnego na 2:0 po faulu Marko Roga na Paulo Dybali.

Dzieło zniszczenia zostało dokończone w ostatnim kwadransie. Cristiano Ronaldo asystował przy golu na 3:0 Gonzalo Higuaina, a niewiele później podsumował swój rewelacyjny występ trzecią bramką na 4:0. Zdegustowana po 45 minutach publiczność tym razem oklaskiwała gospodarzy, którzy pod dowództwem CR7 zdemolowali rywala z Sardynii.

Czytaj także: Superpuchar Włoch dla Lazio. Wojciech Szczęsny zagrał w pokonanym zespole

Juventus FC - Cagliari Calcio 4:0 (0:0)
1:0 - Cristiano Ronaldo 49'
2:0 - Cristiano Ronaldo (k.) 67'
3:0 - Gonzalo Higuain 81'
4:0 - Cristiano Ronaldo 82'

Składy:

Juventus: Wojciech Szczęsny - Juan Cuadrado, Merih Demiral, Leonardo Bonucci, Alex Sandro - Miralem Pjanić, Adrien Rabiot, Blaise Matuidi (83' Emre Can) - Aaron Ramsey (80' Douglas Costa) - Paulo Dybala (70' Gonzalo Higuain), Cristiano Ronaldo

Cagliari: Robin Olsen - Fabrizio Cacciatore (61' Paolo Farago), Sebastian Walukiewicz, Ragnar Klavan, Luca Pellegrini - Nahitan Nandez, Luca Cigarini (85' Christian Oliva), Marko Rog - Radja Nainggolan - Giovanni Simeone (80' Alberto Cerri), Joao Pedro

Żółte kartki: Rabiot (Juventus) oraz Pedro (Cagliari)

Sędzia: Piero Giacomelli

***

W swoim stylu postrzelała również Atalanta. W wygranym 5:0 meczu z Parmą pierwsze skrzypce zagrali tradycyjnie Alejandro Gomez i Josip Ilicić.

Atalanta BC - Parma Calcio 1913 5:0 (3:0)
1:0 - Alejandro Gomez 11'
2:0 - Remo Freuler 34'
3:0 - Robin Gosens 43'
4:0 - Josip Ilicić 60'
5:0 - Josip Ilicić 71'

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)