Serie A: SSC Napoli - Inter Mediolan. Arkadiusz Milik strzelił gola. Nie uratował on Azzurich przed porażką

Getty Images / Claudio Villa - Inter/Inter / Na zdjęciu: Lautaro Martinez
Getty Images / Claudio Villa - Inter/Inter / Na zdjęciu: Lautaro Martinez

SSC Napoli może liczyć na Arkadiusza Milika, który strzelił siódmego gola w sezonie. Wysiłek Polaka zmarnowali obrońcy, którzy w przegranym 1:3 meczu z Interem zachowywali się karygodnie.

Pierwsza połowa była teatrem dwóch aktorów. Nie minęły trzy minuty i swoje szanse na zdobycie bramki mieli Arkadiusz Milik oraz Romelu Lukaku. Tych pierwszych jeszcze nie wykorzystali, ale już schodząc do szatni na przerwę, najskuteczniejsi piłkarze obu klubów byli na liście strzelców.

Lukaku doprowadził do wyniku 2:0 dla Interu strzałami w 14. i w 33. minucie. Belgowi przy obu golach pomogli gospodarze. Zanim przeprowadził pierwszy rajd dostał piłkę w prezencie od Giovanniego Di Lorenzo, który przewrócił się na środku boiska. Jeszcze gorzej zachował się Alex Meret, który przepuścił futbolówkę po uderzeniu Lukaku pod brzuchem, między nogami. Praktycznie sam wrzucił ją sobie do bramki. Napoli na początku trzeciego kwadransa było na deskach, ale nie było jeszcze znokautowane.

Czytaj także: Lazio nie zatrzymuje się. Dublet Ciro Immobile i rekordowa seria zwycięstw

18. kolejka należała do najlepszych piłkarzy w klasyfikacji strzelców ligi włoskiej. Rozpoczęła się od dubletu Ciro Immobile, następnie Cristiano Ronaldo popisał się hat-trickiem. Romelu Lukaku nie dał im za wygraną i odzyskał drugie miejsce w rankingu snajperów kosztem Portugalczyka. Na koncie napastnika Interu jest 14 goli.

ZOBACZ WIDEO: Dries Mertens rozchwytywany przez kluby. Odejście z Napoli praktycznie przesądzone

Do najlepszych strzelców ligi może jeszcze dołączyć Arkadiusz Milik, który również ma ostatnio odpowiednio ustawiony celownik. W 39. minucie Polak wepchnął piłkę do bramki Interu i swoim golem na 1:2 przywrócił na Stadio San Paolo wiarę w dobry wynik. Milik trafił z bliska po płaskim dośrodkowaniu Jose Callejona, a ważną rolę w akcji odegrał również Piotr Zieliński, który posłał eleganckie podanie otwierające do Hiszpana.

Pojedynek był żwawy. Inter ruszył do przodu, ale Napoli miało podobny pomysł na początku meczu, więc rozpoczęło się bombardowanie. Nie była to co prawda kanonada aż tak obfita jak w pierwszej połowie niedawnego meczu z Red Bullem Salzburg, ale 15 uderzeń i trzy gole to był wynik nie do powstydzenia po 45 minutach.

Arkadiusz Milik był w tym zamieszaniu aktywny, brał udział w licznych atakach, a w dwóch sytuacjach powinien pokusić się o strzelenie kolejnego gola. Dwoił się i troił również Zieliński, ale wysiłki Polaków nie dały nawet punktu.

Nie można zremisować ani wygrać meczu popełniając tyle karygodnych błędów w obronie. W 62. minucie Lautaro Martinez odzyskał dwubramkowe prowadzenie dla Interu. Strzelił na 3:1 z bliska po dośrodkowaniu Matiasa Vecino, a zanim to się stało, piłka zaplątała się pod nogami niezdarnego Kostasa Manolasa.

Inter jest liderem Serie A. Poniedziałkowa wygrana to jego pierwsza ligowa w tym wieku na Stadio San Paolo. Niemoc Nerazzurrich była czymś niezwykłym, ponieważ drużyna z Neapolu tylko przez część blisko dwóch dekad była wiodącą siłą rozgrywek. Nerazzurri zdjęli klątwę z zaczarowanego dla siebie miejsca. Tak samo jak Juventus wygrali na początek roku przekonująco, a ich trener Antonio Conte zdobył 100. komplet punktów w elicie.

Czytaj także: Superpuchar Włoch dla Lazio. Wojciech Szczęsny zagrał w pokonanym zespole

SSC Napoli - Inter Mediolan 1:3 (1:2)
0:1 - Romelu Lukaku 14'
0:2 - Romelu Lukaku 33'
1:2 - Arkadiusz Milik 39'
1:3 - Lautaro Martinez 62'

Składy:

Napoli: Alex Meret - Elseid Hysaj (81' Hirving Lozano), Kostas Manolas, Giovanni Di Lorenzo, Mario Rui - Allan, Fabian Ruiz (84' Fernando Llorente), Piotr Zieliński - Jose Callejon, Arkadiusz Milik, Lorenzo Insigne

Inter: Samir Handanović - Alessandro Bastoni, Stefan De Vrij, Milan Skriniar - Antonio Candreva, Matias Vecino (73' Stefano Sensi), Marcelo Brozović, Roberto Gagliardini (56' Nicolo Barella), Cristiano Biraghi - Lautaro Martinez, Romelu Lukaku (88' Borja Valero)

Żółte kartki: Candreva, Barella, Sensi, Skriniar (Inter)

Sędzia: Daniele Doveri

***

US Lecce - Udinese Calcio 0:1 (0:0)
0:1 - Rodrigo De Paul 88

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
avatar
Henryk Bubczyk
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mecz sprzedany, ale jaja i co na to wloska federacja? tez wzieli?