Iwajło Petew: Nie mogę już doczekać się pierwszego meczu w Ekstraklasie. Moje ambicje są bardzo duże

Materiały prasowe / Jagiellonia Białystok / Na zdjęciu: Iwajło Petew
Materiały prasowe / Jagiellonia Białystok / Na zdjęciu: Iwajło Petew

- Moje ambicje są bardzo duże, ale chcę byśmy byli realistami. Choć oczywiście w futbolu wszystko jest możliwe - powiedział Iwajło Petew. Nowy trener Jagiellonii Białystok po raz pierwszy spotkał się z polskimi mediami.

Iwajło Petew wziął udział w pierwszej konferencji prasowej po tym, jak został wybrany nowym trenerem Jagiellonii Białystok. - Moje oczekiwania są 2 razy wyższe niż kibiców i dziennikarzy. Czeka nas dużo pracy - powiedział na początek.

Bułgar jest zdania, że dysponuje dobrym zespołem ze sporym potencjałem. Przy tym uważa, że najwięcej na start będzie trzeba poświęcić na poukładanie defensywy. - O konkretach będę mówił zawodnikom. Kwestii związanych z drużyną nie chcę wyciągać publicznie. Nikt nie jest oczywiście zadowolony z obecnej pozycji - podkreślił.

- Mogę obiecać ze swojej strony dyscyplinę, zaangażowanie i pracę. Nie chcę, aby to trwało przez tydzień czy miesiąc, ale cały czas. Najważniejsza jest systematyczność. Nie możemy bowiem nastawiać się na pojedynczą wygraną - dodał 44-latek.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Przyszedłem z uśmiechem na twarzy, nie myśląc, które miejsce zajmę

Petew odniósł się także do tego, że póki co Jagiellonia nie przeprowadziła żadnego transferu. - Nie mogę w tej chwili mówić o konkretach, ponieważ nie mamy podpisanych umów. W kontekście wzmocnień bierzemy jednak pod uwagę wszystkie pozycje. Niemniej nowi muszą być o wiele lepsi od tych, których obecnie mamy do dyspozycji - zaznaczył.

Czytaj także: Martin Kostal czeka na decyzję ws. przyszłości

- Po obozie w Belek i meczach sparingowych zweryfikujemy jakość oraz reakcje zawodników na wyniki. Chcę zobaczyć, jak radzą sobie z sytuacjami kryzysowymi. Zagramy z Partizanem Belgrad, Wolfsbergerem, Vitorulem i jedną z drużyn ukraińskich. Myślę, że w ciągu 12 dni to wystarczy - kontynuował bułgarski szkoleniowiec.

Petew zapewnił też, że można być spokojnym o jego komunikację z piłkarzami. - Znam języki angielski, rosyjski, serbski, a także trochę polski. Zresztą język futbolu jest bardzo prosty - powiedział.

- Nie mogę już doczekać się pierwszego meczu w Ekstraklasie. Moje ambicje są bardzo duże, ale chcę byśmy byli realistami. Choć oczywiście w futbolu wszystko jest możliwe. Celem pozostaje jednak awans do Ligi Europy - zakończył.

Źródło artykułu: