Premier League. Tottenham Hotspur - Liverpool. Juergen Klopp ostrzega Jose Mourinho

Getty Images / Alex Livesey - Danehouse / Na zdjęciu: Juergen Klopp
Getty Images / Alex Livesey - Danehouse / Na zdjęciu: Juergen Klopp

Juergen Klopp na sobotni mecz Premier League z Tottenhamem opracował specjalną taktykę. Menedżer Liverpoolu zapowiedział, że jego zespół będzie nieprzewidywalny.

Juergen Klopp ostrzegł ​Jose Mourinho, że postawa Liverpoolu w sobotnim pojedynku Premier League na Tottenham Hotspur Stadium w Londynie (początek o godz. 18:30) będzie dla Portugalczyka dużą niespodzianką.

- Liverpool "wyprodukuje" coś nieprzewidywalnego. Chcemy tego, więc musimy być nieprzewidywalni na boisku. Prowadzić grę, na którą przeciwnik nie może się przygotować. Właśnie tego spróbujemy - powiedział menedżer The Reds na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem.

Klopp podkreślił, że jego piłkarze ani przez moment nie zastanawiają się nad ustanawianiem kolejnych rekordów. W przypadku wygranej z Tottenhamem, Liverpool zostałby pierwszym zespołem w topowych rozgrywkach w Europie, który zdobył 61 punktów w pierwszych 21 meczach sezonu.

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

ZOBACZ: Premier League. Klopp ignoruje głosy o rozstrzygniętym sezonie. "Nie mógłbym być tym mniej zainteresowany" >>

- O mój Boże! Kto wysyła cię na konferencje (tu Klopp zwrócił się do jednego z dziennikarzy - przyp. red.), skoro zadajesz takie pytania? Nie myślimy ani przez chwilę o rekordach i nie zaczniemy myśleć. Gdybyśmy zaczęli się nad tym zastanawiać, to nie wygralibyśmy takiej liczby spotkań (Liverpool nie przegrał w Premier League od 37 występów - przyp. red.) - podsumował niemiecki trener.

ZOBACZ: Premier League. Leicester - Liverpool. 500 goli "The Reds" pod wodzą Juergena Kloppa >>

Przed pojedynkiem w Londynie drużyna z Anfield ma na koncie 58 pkt. (w 20 meczach) i z przewagą 13 pkt. nad Leicester City zasiada w fotelu lidera tabeli. Tottenham plasuje się na 6. pozycji (30 pkt w 21 spotkaniach).

Komentarze (0)