Wariant ze Zlatanem Ibrahimoviciem oraz Rafaelem Leao w ataku AC Milanu był awizowany od wtorku i zapowiedzi znalazły potwierdzenie w dniu meczu. Doświadczony Szwed zagrał w podstawowym składzie pierwszy raz od czasu powrotu do Mediolanu. Wybiegany Portugalczyk ma być piłkarzem uzupełniającym statycznego Ibrahimovicia.
Milan przyjechał na stadion klubu, który co prawda w poprzednich czterech kolejkach zdobył tylko punkt, ale o tym, że potrafi być groźny na własnym stadionie, nie musi przekonywać po wielu spektakularnych występach. W dziewięciu wcześniejszych meczach u siebie Sardyńczycy strzelili 20 goli i było to wyrównanie rekordu na tym etapie sezonu z lat 1966 i 2016.
Czytaj także: Lazio nie zatrzymuje się. Dublet Ciro Immobile i rekordowa seria zwycięstw
Pierwsze uderzenie celne oddał Theo Hernandez i powstrzymał je Robin Olsen. AC Milan przerwał okres, w którym jedni i drudzy stawiali na szybkie wyprowadzanie piłki, ale atakom brakowało dokładnego podania albo strzału. Zaczynał się okres przewagi gości z Mediolanu.
ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać
Przed przerwą Ibrahimović i Leao jeszcze nie zrobili furory, ale jedna akcja im wyszła i było niebezpiecznie. W 31. minucie Portugalczyk wykonał wrzutkę z drugiej linii, a po strzale głową Szweda gospodarzy uratowała interwencja Robina Olsena, który strącił piłkę na słupek. To była zapowiedź wydarzeń z drugiej części spotkania.
Cagliari walczyło w tym meczu z dwiema słabościami. W złym stylu zakończyło rok 2019 i jeszcze gorzej rozpoczęło 2020. Na dodatek wygrało tylko jedno z ostatnich 32 spotkań ligowych z Milanem. Historia ta najnowsza i znacznie dalsza zapowiadała problemy gospodarzy. Na potwierdzenie podopieczni Rolando Marana zagrali słabo w pierwszej połowie i jedyną szansę na strzelenie gola mieli po błędzie Gianluigiego Donnarummy. Reprezentant Włoch zdążył go naprawić i zatrzymał piłkę po uderzeniu Nahitana Nandeza.
Druga część rozpoczęła się od gola Rafaela Leao. Napastnik Milanu strzelił na 1:0 z centralnej części pola karnego po podaniu Samuela Castillejo, a w przelobowaniu Robina Olsena pomógł rykoszet. Szwed nie zachował się najlepiej, także jego obrońcy skoncentrowali się na pilnowaniu Ibrahimovicia, więc Leao cieszył się z drugiego trafienia w sezonie. AC Milan był na prowadzeniu i to zasłużenie.
W 64. minucie przymierzył już sam Zlatan Ibrahimović, który wyreżyserował i zakończył akcję bramkową na 2:0. Szwed podał piłkę na lewe skrzydło do Theo Hernandeza i jakby niezauważony wbiegł w pole karne Cagliari. Po podaniu zwrotnym od Francuza nowy-stary napastnik Milanu nie zawahał się i kopnął piłkę w kierunku dalszego narożnika bramki.
Ibrahimović nie zagrał rewelacyjnego meczu, ale kilkoma inteligentnymi rozwiązaniami na połowie Cagliari, dodał pewności siebie drużynie. AC Milan zauważył, że przeciwnik jest niegroźny i rozdał karty na boisku, a Szwed nawet skierował piłkę po raz drugi do bramki. W 82. minucie jego trafienie nie zostało uznane z powodu spalonego.
Sebastian Walukiewicz był na ławce rezerwowych gospodarzy, a Krzysztof Piątek gości.
Cagliari Calcio - AC Milan 0:2 (0:0)
0:1 - Rafael Leao 46'
0:2 - Zlatan Ibrahimović 64'
Składy:
Cagliari: Robin Olsen - Paolo Farago, Fabio Pisacane, Ragnar Klavan, Luca Pellegrini - Nahitan Nandez (76' Artur Ionita), Luca Cigarini, Marko Rog (76' Lucas Castro) - Radja Nainggolan, Joao Pedro - Giovanni Simeone (69' Alberto Cerri).
Milan: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria (73' Andrea Conti), Mateo Musacchio, Alessio Romagnoli, Theo Hernandez - Samuel Castillejo, Franck Kessie, Ismael Bennacer, Hakan Calhanoglu (64' Giacomo Bonaventura) - Zlatan Ibrahimović, Rafael Leao (90' Ante Rebić).
Żółte kartki: Cigarini, Nandez, Pellegrini (Cagliari) oraz Bennacer (Milan).
Sędzia: Rosario Abisso.
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)