Miasto jest jednym z głównych sponsorów Arki Gdynia. Tylko w zeszłym roku klub otrzymał od samorządu wsparcie w wysokości ponad 6 mln złotych. W zamian miasto utrzymuje tytuł "partnera strategicznego". Wojciech Szczurek poinformował jednak kibiców o wstrzymaniu finansowania.
Prezydent Gdyni wydał specjalny list, w którym tłumaczy taką decyzję. Szczurek jest niezadowolony z postępowania właściciela, Dominika Midaka, i od sierpnia nie dostrzega żadnego planu, który pozwoliłby ustabilizować sytuację w klubie.
Prezydent zapewnia, że jest to tylko tymczasowe działanie, a wsparcie będzie kontynuowane, gdy "sytuacja się unormuje".
ZOBACZ WIDEO: Kamil Kosowski komentuje sytuację Wisły Kraków. "Serce boli. Spadek z Ekstraklasy trzeba brać pod uwagę"
We wtorek, 14 stycznia, z pracy zrezygnował dotychczasowy prokurent Dariusz Schwarz, który administrował klubem po odejściu w połowie grudnia prezesa Grzegorza Stańczuka. Dzień później wypowiedzenie złożył również Przewodniczący Rady Nadzorczej, Andrzej Ryński.
List prezydenta Gdyni, Wojciecha Szczurka, ws. klubu piłkarskiego (za gdynia.pl):
"Szanowni Kibice,
Drodzy Gdynianie!
Jak wielokrotnie podkreślałem: "Arka to Gdynia, Gdynia to Arka". W żółto-niebieskiej historii były chwile wspaniałe i te trudniejsze, jednak gdyński samorząd nieustannie wspierał Klub.
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku wyraziłem oczekiwanie, że większościowy udziałowiec spółki realizować będzie strategię długofalowego rozwoju naszej Arki. Minęły cztery miesiące, tymczasem w działaniach właściciela trudno dostrzec konsekwencję – brak jakiegokolwiek planu, mającego na celu ustabilizowanie sytuacji. Szczególnie alarmujące są informacje dotyczące stanu klubowych finansów. Złożone publicznie obietnice, nie zostały dotrzymane. Dopóki sytuacja nie zostanie unormowana, Miasto nie będzie wspierać finansowo Klubu. Oczekuję podjęcia natychmiastowych działań zmierzających do zbilansowania budżetu spółki.
Historia udowadnia, że nierozsądne i krótkowzroczne działania dotyczące klubów z tradycjami, do których bez wątpienia zalicza się Arka, prowadzić mogą do katastrofalnych konsekwencji. Pod żadnym pozorem nie wolno dopuścić do takiej sytuacji.
Głęboko wierzę, że obecne problemy są przejściowe i niedługo będziemy mogli ponownie skupić się wyłącznie na sportowych emocjach związanych z występami żółto-niebieskich.
Arka Razem!"
Czytaj też: Transfery. PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia chce pożegnać sześciu piłkarzy. Tylko nieliczni dostaną nowe oferty
Czytaj też: Transfery. PKO Ekstraklasa. Arka Gdynia szuka pieniędzy na skutecznego Kameruńczyka. Liczby robią wrażenie