Drugi raz w tym sezonie w podstawowym składzie Udinese Calcio pojawił się Łukasz Teodorczyk. Polski napastnik znów szansę otrzymał w meczu Pucharu Włoch, a trener wystawił go na szpicy w starciu z Juventusem. Mistrzowie kraju całkowicie dominowali, praktycznie nie dopuszczali rywala do własnej bramki i wygrali 4:0 (więcej o meczu TUTAJ).
Teodorczyk zagrał tylko 45 minut - na drugą połowę, przy stanie 2:0, wyszedł już Kevin Lasagna. Polski napastnik został też surowo oceniony we włoskich mediach. "Prawie bezużyteczny dla Udinese. Zawsze ciężko gra się przeciwko Juventusowi, ale on niewiele zrobił, by zagrozić rywalowi" - napisała włoska odsłona Eurosportu. W skali 1-10 Teodorczyk otrzymał "4".
"Cytując tytuł słynnego programu telewizyjnego - ktoś go widział?" - pyta serwis "Goal" nawiązując do włoskiego programu "Chi l'ha visto?" (odpowiednik polskiego "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"). Obok krótkiego podsumowania Polak dostał notę "4,5".
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Odrodzenie Piotra Zielińskiego! "Bezapelacyjnie najlepszy w barwach Napoli"
"Trener Luca Gotti dał mu szansę od pierwszej minuty, ale były zawodnik Anderlechtu nie wykorzystał jej. Dostawał mało podań od rywali, chyba w ogóle nie kopnął w kierunku bramki Buffona" - czytamy na "TuttoUdine" przy ocenie "4,5".
Teodorczyk jest łączony z odejściem z Udinese. Polakiem podobno interesują się włoskie i tureckie kluby, a ostatnio także Anderlecht (więcej TUTAJ).