1 
Kilka dni przed startem rundy rewanżowej w Niemczech w niemieckich mediach wybuchła bomba. Juergen Klinsmann, który pod koniec listopada ubiegłego roku został trenerem Herthy Berlin, nie posiadał ważnej licencji trenerskiej.
- Gdy pod koniec listopada wsiadłem do samolotu do Berlina (Klinsmann mieszkał ostatnio w USA - przyp. red.), nie sądziłem, że będę potrzebował licencji trenerskiej. Nie wiedziałem bowiem wtedy, że będę trenerem Herthy - tłumaczył w "Bildzie" Klinsmann (więcej TUTAJ).
Dodawał, że jest w trakcie kompletowania niezbędnych dokumentów. Tak też się stało.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Maciej Szczęsny: Nie będzie łatwo, ale nie ma co rzucać się ze skały
"Ostatni brakujący dokument został przekazany, a następnie szczegółowo przeanalizowany pod kątem zawartości. Licencja Juergena Klinsmanna została przedłużona. Jego praca w roli trenera Herthy jest zgodna ze statutem DFL" - poinformowały we wspólnym oświadczeniu DFB (niemiecki związek) i DFL (organ prowadzący rozgrywki Bundesligi).
Zobacz też: Transfery. Co z Leroyem Sane? Napływają sprzeczne doniesienia
Licencja Klinsmanna została przedłużona, więc 55-letni szkoleniowiec w niedzielę będzie mógł zasiąść na ławce trenerskiej Herthy Berlin w domowym meczu z Bayernem Monachium.
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 15:30.
Czy Hertha wygra z Bayernem? 
