Przed sobotnim meczem na Pride Park Grant McCann mówił, że dwóch ważnych zawodników Hull City nie zagra z Derby County z powodu niegroźnych urazów, ale dopiero tuż przed pierwszym gwizdkiem okazało się, że chodzi o Kamila Grosickiego i Jordy'ego de Wijsa.
Opuszczając spotkanie z Baranami, Grosicki przerwał serię 36 występów w The Championship od pierwszego gwizdka, ale dłuższa pauza mu nie grozi.
Kontuzja reprezentanta Polski jest niegroźna, a McCann oszczędzał swojego asa przed prestiżowym meczem z Chelsea w Pucharze Anglii (25.01).
ZOBACZ WIDEO: Primera Division. Nowa era w Barcelonie. "Takich oryginałów w piłce już nie ma"
- Kamilowi zebrało się w kolanie trochę płynów, które przemieściły się na tył łydki. Liczyliśmy na to, że zagra, bo w czwartek wyszedł na trening, ale płyny się przesunęły, więc nie mógł zagrać. Może będzie gotowy do treningu w poniedziałek albo we wtorek - stwierdził menedżer Hull City.
Czytaj również -> Pechowy debiut Artura Sobiecha
Z 7 golami i 4 asystami w 28 występach Grosicki jest drugim najbardziej efektywnym graczem Tygrysów w tym sezonie. Większy od niego wkład w zdobycz bramkową drużyny ma Jarrod Bowen, który strzelił 17 goli, a przy 4 asystował.
Dla reprezentanta Polski pucharowy mecz z Chelsea będzie okazją do przypomnienia o sobie kibicom Premier League. "Grosik" występował w angielskiej ekstraklasie w drugiej połowie sezonu 2016/2017. W 15 występach zanotował wtedy 5 asyst, ale nie uchronił Hull City przed spadkiem do The Championship.