Słowak podpisał kontrakt na półtora roku. Martin Klabnik kontynuuje przygodę na polskich boiskach, która rozpoczęła się w 2017 roku. Od tego czasu obrońca reprezentował Radomiaka. W rundzie jesiennej tego sezonu zagrał tylko w jednym meczu ligowym oraz dwóch Totolotek Pucharu Polski. W poprzednich rozgrywkach występował jednak regularnie.
Martin Klabnik grał w słowackiej ekstraklasie. Do elity przebił się już w swoim pierwszym klubie MFK Dubnica nad Vahom. Reprezentował w ojczyźnie również Spartaka Trnava i DAC 1904 Dunajska Streda. W sezonie przed przeprowadzką do Polski grał regularnie w czeskim MFK Frydek-Místek.
Czytaj także: Miedź rozpoczęła zbrojenia. Josip Soljić przeniósł się z Mielca do Legnicy
- Martin był w gronie kilku kandydatów do gry w naszej defensywie. Trenował z nami w poprzednim tygodniu, zagrał w sparingu z Lechią i zyskał uznanie sztabu szkoleniowego. Ostatnie pół roku to wprawdzie nieudany dla niego okres, ale wierzymy, że wróci do wysokiej formy - mówi Dawid Frąckowiak, dyrektor sportowy Chojniczanki.
Czytaj także: Miasto przyznało 2 mln zł na modernizację stadionu Warty Poznań
Również we wtorek do zespołu z Pomorza dołączył Marcin Trojanowski, skrzydłowy grający ostatnio w Kotwicy Kołobrzeg. Wcześniej z Chojniczanką związali się Aleksander Jagiełło oraz Maciej Spychała. Zastąpili oni w kadrze pomocników Toniego Conejo i Wojciecha Trochima.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Maciej Szczęsny: Nie będzie łatwo, ale nie ma co rzucać się ze skały