Sebastian Szymański: 20 milionów siedziało w głowie

Getty Images / Epsilon / Na zdjęciu od lewej: Douglas Santos i Sebastian Szymański
Getty Images / Epsilon / Na zdjęciu od lewej: Douglas Santos i Sebastian Szymański

Były pomocnik Legii, Sebastian Szymański, zaryzykował i postawił na transfer do ligi rosyjskiej. Piłkarz jest zadowolony z podjętej decyzji i po cichu liczy na wyjazd na Euro 2020.

Pod koniec maja 2019 roku media obiegła informacja o transferze Sebastiana Szymańskiego (więcej TUTAJ). Piłkarz Legii Warszawa przeszedł do Dynama Moskwa, a cena za piłkarza wyniesie łącznie z bonusami około 7 mln euro. Zawodnik zdołał jeszcze w zeszłym roku zadebiutować w meczu kadry przeciwko Austrii w eliminacjach do Euro 2020.

Piłkarz dobrze radzi sobie w lidze rosyjskiej. Pytany w rozmowie z TVP Sport, przyznał że nie żałuje przenosin na wschód. Negatywne opinie o tamtejszej lidze nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. - Na początku uśmiechałem się słysząc takie dyskusje. Polacy nie znają zbyt dobrze ligi rosyjskiej. Jeśli ktoś nie wgłębi się w takie rozgrywki, nie może wiedzieć, jaka jest ich specyfika. Nie jestem graczem ubogim technicznie i trudno było przeczuwać, że zaginę w Rosji - powiedział Szymański.

Początkowo wydawało się, że - jak inni młodzi polscy piłkarze - trafi do Włoch. Szymański wraz ze swoim menedżerem podjął inną decyzję i jej nie żałuje. - Wydaje mi się, że trafiłem do odpowiedniego klubu i mogę regularnie występować. Wielu kolegów wyglądających w poprzednim sezonie Ekstraklasy lepiej ode mnie, wybrało opcję przenosin do Włoch i trudno im się odnaleźć - ocenił dla TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Premier League. Jan Bednarek na drodze do klubu z czołówki. "Wierzę w transfer do TOP6 za porządne pieniądze"

Kiedy miał odchodzić z Legii, mówiło się o ogromnych kwotach, jakie warszawski klub może zarobić. - Myślę, że tak. Kiedyś pojawiła się łatka pod hasłem "Szymański może być wart 20 milionów euro". Każdy chciał, bym odszedł z Legii za jak najwyższe pieniądze. Często było tak, że gracze zmieniali drużyny, płacono za nich wielkie kwoty, a potem przepadali. Wydaje mi się, że najlepszą opcją jest zmieniać drużyny na lepsze i robić regularne postępy. Wtedy wartość zawodnika wzrasta równomiernie. Taka cenowa otoczka nieco siedziała w głowie - ocenił Szymański.

Pieniądze z transferu pomogły "spiąć" budżet, choć piłkarz nie czuje, że uratował Legię. - Wszystko dobrze się potoczyło - ocenił Szymański. Piłkarz przyznał, że swoimi dobrymi występami może przybliżyć się do gry w kadrze, a udział w mistrzostwach Europy jest jego marzeniem.
CZYTAJ TAKŻE
Premier Liga. Sebastian Szymański dał zwycięstwo. Zobacz bramkę gracza Dinama (wideo)

Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. Zobacz bramkę Sebastiana Szymańskiego (wideo)

Źródło artykułu: