Potyczkę w IV rundzie rozgrywek o Puchar Anglii Kamil Grosicki rozpoczął na ławce rezerwowych. Bez dynamicznych akcji Polaka piłkarze Hull City niewiele potrafili zdziałać w meczu z wyżej notowanym rywalem.
Chelsea już po pierwszym wyjściu pod bramkę rywala objęła prowadzenie. W 6. minucie z prawej strony dogrywał Cesar Azpilicueta, obrońca źle wybijał piłkę. Dopadł do niej Michy Batshuayi i z kilku metrów trafił do bramki.
Po zdobytym golu goście nie pozwalali gospodarzom na wiele. Chelsea przeważała i w 16. minucie powinna podwyższyć wynik. W sytuacji sam na sam Georga Longa nie potrafił pokonać Ross Barkley. Podobną szansę zmarnował w 33. minucie Mason Mount, który mógł jeszcze podawać, ale uderzył w bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: Premier League. Jan Bednarek na drodze do klubu z czołówki. "Wierzę w transfer do TOP6 za porządne pieniądze"
Gracze Hull City sporadycznie zagrażali bramce Wilfredo Caballero. Żadnej z nielicznych akcji nie potrafili przed przerwą zakończyć uderzeniem.
W doliczonym czasie premierowej odsłony na 2:0 mógł trafić Azpilicueta, uderzenie z ostrego kąta zdołał odbić Long.
Czytaj także: Puchar Anglii. Jan Bednarek nadal w grze, Bartosz Białkowski i Łukasz Fabiański za burtą rozgrywek
Po zmianie stron dużo lepiej prezentowali się gospodarze. W 47. minucie rzutu wolnego z ok. 22 metrów uderzył Herbie Kane. Podkręcona piłka ostatecznie minęła bramkę Wilfredo Caballero. W 59. minucie indywidualną akcję minimalnie niecelnym uderzeniem z pola karnego zakończył Jarrod Bowen.
Chwilę później na murawie pojawił się Kamil Grosicki. Polak nie zdążył kopnąć piłki, kiedy jego zespół stracił drugiego gola. W 64. minucie z rzutu wolnego precyzyjnie dośrodkował Barkley, Fikayo Tomori uciekł Georgow Honeymanowi i uderzeniem głową pokonał Longa.
Drugi gol dla gości sprawił, że gracze Hull City przestali wierzyć w dobry wynik. Chelsea grając na dużym luzie stworzyła sobie kilka kolejnych okazji do podwyższenia wyniku. Zmarnowali je m.in Batshuayi i Pedro Rodriguez.
Do gry niespodziewanie piłkarze Hull City wrócili w 78. minucie. Z rzutu wolnego uderzył Grosicki, piłkę odbił stojący w murze Mateo Kovacić. Futbolówka myląc Caballero wpadła do bramki.
Miejscowi poczuli, że meczu nie muszą przegrać, ale na więcej Chelsea nie pozwoliła rywalom. Goście w końcówce wykreowali sobie kilka kolejnych okazji bramkowych, jednak brakowało im skuteczności.
Czytaj także: Sparingi. Widzew Łódź pokonał pierwszoligowca z Grudziądza. Debiut nowego piłkarza
Hull City - Chelsea FC 1:2 (0:1)
0:1 - Michy Batshuayi 6'
0:2 - Fikayo Tomori 64'
1:2 - Kamil Grosicki 78'
Składy:
Hull City: George Long - Robbie McKenzie, Reece Burke, Ryan Tafazolli, Eric Lichaj - Leonardo Lopes, Herbie Kane - George Honeyman (69' Martin Samuelsen), Jarrod Bowen, Mallik Wilks (60' Kamil Grosicki) - Tom Eaves (69' Josh Magennis).
Chelsea FC: Wilfredo Caballero - Cesar Azpilicueta, Kurt Zouma, Fikayo Tomori, Marcos Alonso - Ross Barkley, Mateo Kovacić, Mason Mount (68' Willian) - Pedro Rodriguez (90+2' Tariq Lamptey), Michy Batshuayi, Callum Hudson-Odoi (68' Billy Gilmour).
Żółte kartki: Lichaj (Hull) oraz Kovacić, Zouma (Chelsea).
Sędzia: Craig Pawson.