EBL. Legia Warszawa wraca do domu. Trudne spotkanie dla stołecznych

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Michał Michalak
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Michał Michalak

Po raz pierwszy w tym sezonie Legia Warszawa zagra w Energa Basket Lidze w hali na Bemowie, który jest domem zespołu od lat 90. XX wieku. Rywal będzie godny - do stolicy przyjeżdża Stelmet Enea BC Zielona Góra.

Od ponad 260 dni Legia Warszawa czeka na kolejne spotkanie w hali na Bemowie. Po raz ostatni podopieczni Tane Spaseva zagrali tam 9 maja w czwartym meczu ćwierćfinału play-off przeciwko Arce Gdynia. Po kapitalnym pojedynku gospodarze wygrali (100:94) z faworyzowaną Arką i byli o krok od gry w półfinale Energa Basket Ligi.

Po zakończonym sezonie, w hali przy ulicy Obrońców Tobruku 40, rozpoczął się generalny remont. Głównym punktem zmian była przebudowa jednej z trybun. Oprócz tego powstały także nowe szatnie czy sala konferencyjna. Pojemność całego obiektu wzrosła do blisko 1500 miejsc.

Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. 31 grudnia obiekt został oficjalnie dopuszczony do rozgrywek, a od stycznia zawodnicy rozpoczęli treningi w nowej/starej hali.

ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"

Legioniści wreszcie zakończą tułaczkę po całej Warszawie. W tym sezonie w roli gospodarza w ekstraklasie występowali w hali Koło. W europejskich pucharach musieli z kolei rywalizować w Arenie Ursynów oraz na Torwarze.

W środę Legia wróci do swojego domu i będzie chciała godnie przywitać się z kibicami. Rywal będzie jednak z najwyższej półki. Stelmet Enea BC Zielona Góra jest w Energa Basket Lidze niepokonany od 14 spotkań. Z bilansem 15 zwycięstw i 2 porażek zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.

Legia Warszawa w styczniu udowodniła już, że potrafi przeciwstawić się czołowej drużynie w Polsce. W stolicy przegrał Polski Cukier Toruń (92:85), który nie miał recepty na zatrzymanie Michała Michalaka i spółki.

Gospodarze szukają swojej szansy także w napiętym terminarzu Stelmetu. Ekipa z Zielonej Góry łączy grę w Energa Basket Lidze z rozgrywkami VTB. Podopieczni Żana Tabaka rozgrywali ostatni mecz w niedzielę, w oddalonej o 4400 km Astanie. Po długiej podróży zespół wrócił do stolicy. W środę zagra z Legią, a w sobotę rywalizować będzie z rosyjskim Niżnym Nowogrodem.

Zobacz także: Przejmująca cisza w gorącej Hali Mistrzów

- Musimy szanować piłkę, każde jej posiadanie, jak już mówiłem, kończyć akcje w strefie podkoszowej, poprawić obronę, wykonać lepszą pracę, pomagać sobie, być razem w trudnych momentach, szybko reagować na boiskowe wydarzenia. Mam nadzieję, że w końcu zdołamy wygrać kilka meczów z rzędu - mówi zawodnik Legii Kahlil Dukes.

Legia Warszawa przygotowała wiele atrakcji dla swoich kibiców. Fani będą mogli nabyć stroje meczowe zespołu oraz nowe bluzy i koszulki.

Początek meczu w środę 29 stycznia o godz. 20:00.

Zobacz także: Prowadził z Kobem Bryantem 2:0. Skończyło się 2:10. Thomas Kelati opowiada o treningach z legendą

Komentarze (4)
Jorn
29.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znów w tym kurniku? Jakby w Warszawie porządnych hal nie było... 
avatar
-ABC-
29.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czytają to Szurszacze Defibrylatory Asphodele?? Stelmet gra co 3 dni non stop ...i nikt nie zwala na "zmęczenie materiału"...