Transfery. Nikogo nie stać na Garetha Bale'a. Piłkarz zostanie w Realu Madryt

Getty Images / Matthew Ashton - AMA / Na zdjęciu: Gareth Bale
Getty Images / Matthew Ashton - AMA / Na zdjęciu: Gareth Bale

Kontrakt Garetha Bale'a z Realem Madryt obowiązuje jeszcze przez ponad dwa lata. Choć chętnych na Walijczyka nie brakuje, to niewiele wskazuje na to, by zmienił on pracodawcę. Powodem są gigantyczne wymagania finansowe.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy w 2013 roku Gareth Bale przechodził z Tottenhamu Hotspur do Realu Madryt, był gwiazdą światowego futbolu. 30-latek zarabia aż 600 tysięcy funtów tygodniowo, co oznacza, że żaden inny klub nie jest w stanie spełnić tak wysokich finansowych wymagań reprezentanta Walii. Do tego forma Bale'a pozostawia wiele do życzenia.

Najbardziej zainteresowany sprowadzeniem Walijczyka jest Tottenham Hotspur. Jose Mourinho chciałby, żeby Bale był liderem jego zespołu. Problemem są właśnie finansowe żądania ofensywnego piłkarza. Jak informuje "The Sun", niewiele wskazuje na to, żeby Bale opuścił zespół z Madrytu.

-  Nie sądzę, by Bale zmienił klub. Jest w bardzo dobrej sytuacji i jest szczęśliwy w Madrycie. Bądźmy realistami: większości klubów nie stać na Garetha. Mam nadzieję, że gdy jego kontrakt dobiegnie końca, usiądziemy i porozmawiamy, co robimy dalej - powiedział agent piłkarza, Jonathan Barnett.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Michał Pol nie ma wątpliwości. Przed Piątkiem niesamowicie trudne chwile

- Łatwo powiedzieć, żeby zrezygnował z pieniędzy i poszedł grać gdzie indziej. Tu nie chodzi tylko o pieniądze, a o styl życia jego i dzieci, które dorastały w Madrycie - dodał menedżer reprezentanta Walii.

Bale w tym sezonie zagrał łącznie w piętnastu spotkaniach, w których zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty.

Zobacz także:
Jerzy Dudek krytykuje AC Milan. "Nie zrobili nic, by pomóc Piątkowi"
Real Madryt znów jest wielki. Imponująca statystyka ekipy Zidane'a

Komentarze (1)
Nobody55
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Osobę ze strony Realu Madryt, która negocjowała kontrakt Bale'a postawiłbym przed sądem z zarzutem działania na szkodę firmy.