Czesław Michniewicz broni Kamila Grabarę. "Rozwija się"

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Kamil Grabara

- Każdy bramkarz w tym wieku chciałby mieć na koncie tyle rozegranych meczów. Nie wiem, czy takim kapitałem mogli pochwalić się Szczęsny i Fabiański - Czesław Michniewicz broni Kamila Grabarę, zawodnika Huddersfield Town.

Trener reprezentacji młodzieżowej do lat 21 sam był bramkarzem. Czesław Michniewicz twierdzi, że Kamil Grabara się rozwija, choć w tej kwestii zdania są podzielone. Z jednej strony zawodnik miał kilka bardzo udanych meczów w tym sezonie Championship, z drugiej popełniał też rażące błędy, przez które Huddersfield Town traciło gole.

Trener porównuje zawodnika do innych piłkarzy na jego pozycji. - Niewielu jest bramkarzy w Europie, którzy w wieku Kamila, czyli 21 lat, rozegraliby pięćdziesiąt meczów na poziomie seniorskim. Nie wiem, czy takim wynikiem w jego wieku mogli pochwalić się Wojtek Szczęsny i Łukasz Fabiański - zastanawia się Michniewicz.

Łukasz Fabiański był już jednak po mistrzostwie Polski z Legią i występach w Premier League. Wojciech Szczęsny został za chwilę numerem jeden w Arsenalu.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz odpowiedział Lewandowskiemu. "Doskonale go rozumiem. Nie ma między nami zaszłości"

Dla Michniewicza błędy w tym wieku są czymś normalnym, dlatego skupia się na pozytywach. - Jestem z niego zadowolony. Gra w bardzo wymagającej lidze, ma za sobą wspaniałe młodzieżowe mistrzostwa Europy w mojej kadrze, to olbrzymi kapitał, na pewno się rozwija - komentuje.

Grabara w dorosłej piłce debiutował w zeszłym sezonie, na wypożyczeniu w Aarhus GF. W duńskim klubie zagrał 16 meczów. Latem przedłużył kontrakt z Liverpoolem i został wypożyczony na rok do Huddersfield Town. W zespole, który rok temu występował w Premier League jest podstawowym graczem od pierwszego meczu. W sumie zagrał dla klubu 28 razy i przepuścił 45 goli.

Erling Haaland - talent, który eksplodował w Polsce

Trener drużyny Danny Cowley nazywa Polaka "ważnym graczem". Nawet po kiksach stawał po jego stronie. - Jest młody, a młodzi bramkarze popełniają błędy. Dlatego Liverpool wysłał go do nas, żeby u nas się na nich uczył. Możemy to zaakceptować. Będzie świetnym bramkarzem - twierdzi Cowley.

Grafika Sofascore.com

Grabara jest obecnie kontuzjowany, pod koniec stycznia w meczu z Hull City zderzył się przypadkowo z kolegą z drużyny i miał uraz głowy. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wróci do gry. - Lekarze zalecają Kamilowi miesiąc przerwy, on mówi, że chce grać za tydzień. Na razie lekarze nie pozwalają mu się forsować - komentuje Michniewicz, który rozmawiał z piłkarzem.

Grabara do Anglii wyjechał z Ruchu Chorzów w 2016 roku. W byłym klubie nie zadebiutował, rozegrał tylko jeden mecz w rezerwach w III lidze.

Kulisy transferu Krzysztofa Piątka. Były jeszcze cztery oferty

Komentarze (4)
avatar
tauronka
8.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to błazen jest a nie bramkarz.polska I liga to jego poziom,bedzie silnym punktem druzyny. 
avatar
Andrzej Sut
7.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szpulka nici, jak spadnie ze stołu też się rozwija. 
avatar
Miglanc667
5.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie "telefon do fryzjera", porównanie grabary do Fabiańskiego i Szczęsnego to obraza dla tych dwóch ostatnich.