W klasyfikacji strzelców Bundesligi najlepszy jest Robert Lewandowski, który w tym sezonie 22-krotnie pokonał bramkarzy rywali. Timo Werner zdobył 20 goli. Ich wyścig o koronę króla strzelców śledzą kibice nie tylko w Niemczech. Oficjalny serwis Bundesligi mecz Bayernu Monachium z RB Lipsk zapowiada jako starcie tytanów. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00.
Dziennikarze porównali najlepsze cechy obu piłkarzy. Werner często jest porównywany do o osiem lat starszego Lewandowskiego. W tym sezonie forma gracza RB Lipsk eksplodowała. Jest tylko o jednego gola od wyrównania swojego najlepszego sezonu pod względem liczby strzelonych goli. Lewandowski z kolei poluje na kolejne rekordy, w tym ten niedościgniony od 49 lat: 40 bramek w jednym sezonie Bundesligi, czyli niesamowity wyczyn Gerda Muellera.
"Krótko mówiąc, Lewandowski jest kompletnym napastnikiem, który walczy z obrońcami i wspiera ofensywnych pomocników. Gra po ziemi i w powietrzu, strzela gole ze wszystkich pozycji na boisku. Werner ma najlepszy styl gry w Bundeslidze, a może nawet w Europie. Jedno jest pewne: do końca sezonu ich wyścig zapewni dramaturgię. W ich obecnym tempie powinni zakończyć sezon z dorobkiem 37 i 34 goli" - czytamy w serwisie Bundesligi.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski jakiego nie znacie. "Gdy mówił o zmarłym tacie załamywał mu się głos"
U Lewandowskiego doceniono to, że zawsze jest przygotowany do oddania strzału, gdy dostaje podanie w polu karnym. "Dla niego każda pozycja jest wystarczająca" - dodano. Z kolei u Wernera zauważono skuteczność, pod względem której jest nawet lepszy od kapitana reprezentacji Polski.
Zwrócono też uwagę, że choć Lewandowski jest w trójce najszybszych graczy Bayernu, to jednak daleko mu pod tym względem do Wernera. Ten jest w czołówce Bundesligi. Doceniono też odporność Polaka na kontuzje i przypomniano, że w całej swojej karierze w Bundeslidze opuścił 16 meczów.
Zobacz także:
Bundesliga. Sugestia prezydenta Bayernu. Jeżeli będą tytuły, to Hansi Flick zostanie
Marek Wawrzynowski: RB Lipsk zwiastuje narodziny korpofutbolu (felieton)