Jadon Sancho jest jednym z najbardziej utalentowanych graczy młodego pokolenia na świecie. O jego transferze myśleli już Real Madryt, Paris Saint-Germain, Manchester City czy United. Najbardziej zdeterminowane były Czerwone Diabły, które potrzebowały wielkich wzmocnień, aby włączyć się do walki o Ligę Mistrzów.
Wysłannicy z Manchesteru regularnie obserwowali Jadona Sancho w Bundeslidze oraz europejskich pucharach. Ostatecznie Borussia Dortmund nie zgodziła się na jego transfer zimą, ale latem rewelacyjny nastolatek będzie mógł opuścić klub.
- Na pewno tego lata opuści Borussię Dortmund. Nie jest jeszcze jasne, gdzie będzie grał od nowych rozgrywek. Manchester United jest jednym z zespołów poważnie zainteresowanych jego transferem - podkreśla dziennikarz "Sky" Jesco von Eichmann.
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią
Sancho gra świetnie, jednak w trakcie sezonu sprawiał problemy wychowawcze. Często spóźniał się na treningi Borussii, jednak dziennikarz z Niemiec przekonuje, że młody Anglik problemy ma już za sobą.
- Ciężko pracuje na treningach i trener Lucien Favre jest z tego zadowolony. Podczas zimowej przerwy mógł pomyśleć o pewnych rzeczach i dlatego teraz zachowuje się jak profesjonalista - przyznał.
Sancho trafił do Borussii w 2017 roku z Manchesteru City. W trwającym sezonie rozegrał 25 meczów, w których strzelił 15 bramek oraz zaliczył 17 asyst.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Komisja Ligi ukarała Legię Warszawa za obraźliwe transparenty
Zobacz także: Wojciech Szczęsny i Juventus Turyn. Tek z Polski, który został na lata