W niemieckim magazynie "Kicker" ukazał się artykuł, w którym omówiono plany transferowe Bayernu Monachium na lato 2020. Bardzo wielu piłkarzy jest łączonych z zespołem, w którym występuje Robert Lewandowski, jednak do podpisania nowych nazwisk droga daleka.
Dziennikarze "Kickera" cytują dyrektora Bayernu, Hasana Salihamidzicia. - Musimy upewnić się, co będzie najlepsze dla drużyny, ale także co jest wykonalne pod względem finansowym. Nigdy nie wpędzimy się w problemy finansowe.
Wygląda na to, że mimo dużej liczby spekulacji, do Monachium nie trafi piłkarz z wielkim nazwiskiem. Wzmocnienie składu klasowymi piłkarzami będzie trudne do wykonania, bowiem ci chcą coraz większych pieniędzy. Wiele zależy od analizy, jakich piłkarzy Bayern potrzebuje.
Nie wiadomo, jak zakończy się historia z Timo Wernerem. Mógł trafić do Monachium rok temu. Obecnie jego cena znacznie wzrosła, a do pozyskania piłkarza RB Lipska przymierza się podobno Liverpool, z którym Bayern nie ma szans rywalizować, jeśli chodzi o kwoty transferowe i wysokość pensji.
Pojawiają się nazwiska potencjalnych wzmocnień: Leroy Sane, Sergino Dest, Kai Havertz (trzeba na niego wydać ponad 100 mln euro). Wiadomo, że Bayern potrzebuje wzmocnień, jeśli chce rywalizować w Lidze Mistrzów o zwycięstwo. Biorąc jednak pod uwagę wysokość nowych kontraktów dla piłkarzy obecnie występujących w lidze (Mueller, Neuer, Thiago, Alaba), może się okazać, że żadne wielkie nazwisko nie trafi do Monachium, bo braknie pieniędzy na spektakularne wzmocnienia - oto wnioski "Kickera". Dla Niemców najważniejsza jest dyscyplina finansowa i nie będą wydawać pieniędzy, których nie mają.
CZYTAJ TAKŻE Złoty But: weekend snajperów. Sprawdź miejsce Roberta Lewandowskiego
CZYTAJ TAKŻE Transfery. Niepewna przyszłość Thomasa Muellera. Piłkarz chce zostać w Bayernie, ale stawia warunki
Zobacz wideo: gol Lewandowskiego przeciwko 1. FC Koeln