W poniedziałek obradował komitet wykonawczy UEFA. Jednym z omawianych tematów był koronawirus, który na razie nie został opanowany. Trafił do kilkudziesięciu krajów na świecie, a w Europie jego główne ognisko jest we Włoszech, gdzie stwierdzono już ponad 1000 zarażeń (29 osób zmarło).
We Włoszech koronawirus ma największy wpływ na sport, przede wszystkim na rozgrywki piłkarskie. Przełożono już kilka spotkań w Serie A, w tym hitowe starcie Juventus Turyn kontra Inter Mediolan, które może zadecydować o mistrzostwie.
Skoro koronawirus wykrywany jest w kolejnych europejskich krajach, nasuwa się pytanie, co z marcowymi meczami towarzyskimi reprezentacji narodowych? Polacy w ramach przygotowań do Euro 2020 27 marca mają zagrać we Wrocławiu z Finlandią, a 31 marca w Chorzowie z Ukrainą. Czy te pojedynki odbędą się?
- Na razie nasze marcowe mecze przeciwko Finlandii i Ukrainie nie są zagrożone. Jeśli natomiast ministerstwo zdrowia zdecyduje, że nie powinno się ich rozgrywać, wykonamy takie polecenie - wyjaśnił Zbigniew Boniek, prezes PZPN w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem dla portalu sport.pl.
Podczas poniedziałkowych obrad UEFA dyskutowano jednak nie tylko o koronawirusie. Wybrano również gospodarza finału Ligi Europy w 2022 roku, którym będzie Bukareszt.
Czytaj także:
Marek Koźmiński stanął w obronie Jerzego Brzęczka. "Próbowano go ukrzyżować"
"W Polsce ludzie pchają się pod samochody". Burza w sieci po komentarzu Zbigniewa Bońka
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze