Puchar Anglii: Chelsea - Liverpool. Juergen Klopp: Zasłużyliśmy na porażkę

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Liverpool FC / Na zdjęciu: Juergen Klopp
YouTube / Liverpool FC / Na zdjęciu: Juergen Klopp
zdjęcie autora artykułu

Liverpool, prowadzony przez Juergena Kloppa, zanotował trzecią porażkę z rzędu, po przegranej w Premier League i Lidze Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę 29 lutego zakończyła się wielka seria Liverpoolu. Piłkarze Juergena Kloppa przegrali z Watfordem 0:3, co było pierwszą porażką w sezonie (więcej o tym spotkaniu TUTAJ). Po 26 zwycięstwach i jednym remisie przyszła porażka, co oznacza, że Liverpool nie będzie niepokonany. Wypadek przy pracy? Jak się okazuje, niekoniecznie. We wtorek Liverpool przegrał z Chelsea w Pucharze Anglii 0:2.

Jeśli dodamy do tego niedawną porażkę w Lidze Mistrzów z Atletico (0:1), wiadomo, że coś się dzieje. Klopp nie szukał usprawiedliwień po przegranej z Chelsea. - Chciałbym, żebyśmy przestali wspominać przegraną z Watfordem. Zasłużyliśmy na porażkę z londyńczykami. Rywale zdobyli dwa gole, a my popełnialiśmy ogromne błędy w obronie - powiedział trener Liverpoolu.

W pierwszej połowie, zdaniem szkoleniowca, jego drużyna była bliska zdobycia bramek, jednak wysokie tempo meczu spowodowało, że potem gra się wyrównała. - Tu nie chodzi o to, że mamy pecha. Wyglądaliśmy dobrze, chłopcy robili swoje, ale Chelsea dobrze się broniła, wyprowadzała kontrataki. Powinniśmy być przygotowani na taki scenariusz. Po drugim golu sytuacja się skomplikowała - wyjaśniał Klopp.

Niemiecki trener dodał, że widzi elementy do poprawy. - Nie chodzi o to, że mamy kopnąć tu czy tam. Największy problem siedzi w nas. To nie były najlepsze mecze w całym sezonie, ale teraz jest szansa, aby kolejne trzy były rzeczywiście najlepsze. Nie ma potrzeby, żeby nam współczuć - powiedział Klopp.

CZYTAJ TAKŻE Premier League. Gary Lineker sprowokował kibiców Liverpool FC. Poszło o Juergena Kloppa

CZYTAJ TAKŻE Transfery. Kolejne kluby walczą o Timo Wernera. Chcą przebić ofertę Liverpool FC ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: pomylił futbol z innym sportem? Piłkarz wyrzucony za absurdalny atak na rywala

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Ken Masters
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liverpool podazwdl do obu meczow na luzie. Sa priorytety, a teraz najwazniejszym z nich dla liv jest LM. Po co maja sie narazac na kontuzje w meczu z watfordem skoro lige juz praktycznie wygral Czytaj całość
avatar
zbych22
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na najwyższych obrotach można funkcjonować przez jakiś czas ale nie ciągle. Piłkarze to nie cyborgi tylko ludzie z krwi i kości. Nastąpiło zmęczenie materiału pod nazwą Liverpool.  
endriu122
4.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zadyszki ciąg dalszy.