[tag=4322]
Juergen Klinsmann[/tag] sam odszedł, ale dalej wywołuje wielki chaos w Hercie Berlin. 55-latek miesiąc temu niespodziewanie zrezygnował z prowadzenia pierwszego zespołu. W konsekwencji władze klubu wydaliły go z rady nadzorczej. "Klinsi" odgrywa się na drużynie i krytykuje ją w mediach. Pod koniec lutego wyciekł jego raport, w którym skrytykował większość piłkarzy.
Dlatego w środę jego następca Alexander Nouri zwołał nadzwyczajną naradę. Wraz z asystentem Markusem Feldhoffem wezwał do siebie radę drużyny, w której skład wchodzi siedmiu zawodników. To kapitanowie Vedad Ibisevic, Niklas Stark, Per Skjelbred oraz Vladimir Darida, Dedryck Boyata, Thomas Kraft i Rune Jarstein. Aby odzyskać zaufanie składu odcięli się całkowicie od Klinsmanna. Nouri i Feldhoff byli członkami jego sztabu.
Trenerzy spotkali się z kluczowymi piłkarzami kilka dni po remisie Herthy z Fortuną Duesseldorf. Berlińczycy do przerwy przegrywali 0:3, ale w drugiej połowie odrobili straty i zremisowali 3:3. Jedną z bramek zdobył Krzysztof Piątek.
[b]ZOBACZ WIDEO: wolej Roberta Lewandowskiego w meczu z Schalke
[/b]
Atmosfera w Berlinie cały czas jest napięta. Zespół Piątka bije się o utrzymanie w Bundeslidze. Po 24. kolejkach jest na 14. miejscu i ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Tymczasem Hertha ma ambicje, by podbijać świat. Zimą wydała aż 75 mln euro na transfery. Lars Windhorst po przejęciu połowy udziałów w klubie zatrudnił Klinsmanna jako jednego z głównych doradców. Po jego zaskakującym odejściu sprawy mocno się skomplikowały.
Czytaj też:
Eder Sarabia - przyboczny szaleniec Quique Setiena
Wykonawca murawy wyłoniony. Przetarg wygrała firma G&Syn Boiska