Koronawirus. Josep Bartomeu komentuje zamknięcie stadionu Barcelony. Klub straci wielkie pieniądze

Reuters / Albert Gea / Na zdjęciu: stadion Camp Nou w Barcelonie
Reuters / Albert Gea / Na zdjęciu: stadion Camp Nou w Barcelonie

- Zdrowie jest najważniejsze. Na drugim planie są pieniądze. Na meczu z SSC Napoli stracimy 6 milionów euro - tłumaczy Josep Bartomeu. FC Barcelona zagra bez kibiców w przynajmniej dwóch meczach na Camp Nou.

Sytuacja w świecie futbolu robi się coraz bardziej nerwowa. Epidemia koronawirusa w Europie najmocniej odcisnęła swoje piętno we Włoszech, gdzie zawieszono wszystkie rozgrywki sportowe. Zamknięte są szkoły czy przedszkola, a w poniedziałek odwołano także msze święte i pogrzeby.

Nieco lepiej pod tym jest w Hiszpanii, gdzie liczba liczba zakażonych pacjentów wynosi obecnie 1600 (we Włoszech 9170). Mimo to na Półwyspie Iberyjskim dmuchają na zimne i nie chcą dopuścić do większego kryzysu.

Już wiadomo, że najbliższe dwie kolejki La Ligi zostaną rozegrane bez publiczności. Oprócz tego w Lidze Mistrzów, Duma Katalonii także nie będzie mogła wpuścić fanów.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz przeżuł i połknął kartkę z radami od trenera

- Najważniejsze są zdrowie piłkarzy oraz współpraca z lokalnymi władzami i służbami medycznymi. Później dopiero można patrzeć na straty finansowe. Na meczu z SSC Napoli stracimy 6 milionów euro - podkreśla prezydent klubu Josep Bartomeu.

Koronawirus torpeduje sportowe rozgrywki na całym świecie, jednak Bartomeu wierzy, że w przeciwieństwie do ligi włoskiej, uda się dokończyć sezon. Prezydent klubu liczy na wygranie Ligi Mistrzów oraz La Ligi.

- Chcemy wygrać wszystkie możliwe tytuły. Jestem optymistą. To prawda, że czasami pojawiają się gwizdy, ale musimy być cierpliwi - dodaje.

Zobacz także: Reprezentacja Polski bez publiczności. Koronawirus pokrzyżował plany

Zobacz także: Te imprezy zostaną odwołane lub odbędą się bez publiczności (lista)

Źródło artykułu: