W środowe popołudnie, Lechia Gdańsk i Piast Gliwice rozegrają mecz w ramach Totolotek Pucharu Polski. Gliwiczanie do spotkania przystąpią po pokonaniu w Warszawie Legii. - Piast jest na tyle dojrzałą, odpowiedzialną i stabilną drużyną, że nie są podatni na takie zarządzanie sukcesem i porażką. Ja jestem krytycznie nastawiony do terminarza, bo uważam że wszystkie drużyny grające w Pucharze Polski powinny grać w tych samych warunkach - zauważył Piotr Stokowiec, trener Lechii.
- My też byśmy chcieli odpocząć w tym tygodniu, jak Legia i Lech. Wszyscy powinni grać w tym samym czasie, a tak jest różnica. Nie mam nic przeciwko graniu co 3 dni, ale nie co 3 dni w przypadku gdy inni mają więcej odpoczynku. Niech grają wszyscy tak samo, bo rodzi to niezdrowe emocje i jest to krzywdzące. Można było zagrać dwa mecze we wtorek i dwa w środę, a tak my i Piast mamy istny maraton - dodał Stokowiec.
Gdańszczanie w takim natłoku spotkań chcą zminimalizować ryzyko kontuzji. - Na pewno są narzędzia do tego, by sprawdzić i uprzedzić pewne rzeczy. Myślę tu o kontuzjach i urazach. To są tylko ludzie, a ja jestem na tyle doświadczonym trenerem, że wiem co się może wydarzyć - stwierdził trener Lechii.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ponad 40 lat, a on ciągle zachwyca. Co za bramka Tottiego
W ostatnim czasie wolne dostał m.in. najlepszy strzelec Flavio Paixao. - Naszym zadaniem jest doprowadzenie do tego, by zawodnicy byli efektywni. Oddech złapał Flavio Paixao, chcemy rotować składem. Po tym jak odpoczął Conrado, dostał nowych sił. Różna jest wydolność, zawodnicy są na różnym poziomie i nie wszystkich znamy, więc monitorujemy odpowiednie współczynniki. Niektórzy przechodzą to lepiej, inni gorzej. To nie jedyny wyznacznik, ale udaje nam się unikać kontuzji - wyjaśnił Stokowiec.
- Chcemy ustabilizować skład i formę, szczególnie mam na myśli środek pola. Do składu wracają Patryk Lipski i Jarosław Kubicki, co daje nam większe pole manewru. Rotacje są, były i będą, ale chcemy się poruszać w odpowiednim kręgosłupie i dobierać do tego zawodników - podkreślił.
Czy wobec tego, że Lechia zagra dwa mecze w ciągu czterech dni, planowany jest podział kto zagra w którym spotkaniu? - Na razie nie rozpisujemy składu na derby, najważniejszy jest mecz z Piastem Gliwice. Tu nic nie da się naprawić, tylko przejść do kolejnej rundy. To dla nas najważniejszy mecz sezonu, bo to najbliższe spotkanie - podsumował Piotr Stokowiec.
Czytaj także:
Szlachetna inicjatywa kibiców Wisły Kraków
Duże straty Lecha Poznań