Liga Mistrzów. Liverpool FC - Atletico. Angielskie media piszą o wpadce mistrzów. "Bramkarz zabrał marzenia"

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Adrian
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Adrian

Liverpool przegrał z Atletico w rewanżowym meczu 1/8 Ligi Mistrzów (2:3). Angielska prasa krytykuje The Reds i wytyka drużynie błędy... w doborze składu. Zawiódł m.in. rezerwowy bramkarz Adrian.

To był prawdziwy rollercoaster na Anfield. Do pewnego momentu wszystko dla Liverpool FC układało się jak z płatka. Najpierw gola na wagę dogrywki strzelił Georginio Wijnaldum, a później kolejną bramkę zdobył Roberto Firmino. Wydawało się, że gospodarze mają wszystko pod kontrolą, jednak pomocną dłoń dla Atletico Madryt wyciągnął bramkarz Adrian.

"Fatalny Adrian napędził Atletico" - podkreśla "Daily Mail", który mocno krytykuje 33-letniego bramkarza. Hiszpan zastąpił kontuzjowanego Alissona i zawiódł na całej linii. "Juergen Klopp musi wyciągnąć wnioski i kupić także drugiego bramkarza" - dodaje wspomniane źródło.

Liverpool dominował w tym sezonie, grając praktycznie 14-15 zawodnikami. Angielska prasa jest przekonana, że w kluczowym momencie sezonu zabrakło wartościowych zmienników. "Nawet tak wielka drużyna jak Liverpool może odpaść z rozgrywek z powodu braku szerokiego składu" - podkreśla "The Sun".

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!

"Pierwsza porażka z Atletico była początkiem chwiejności Liverpoolu. Drużyna przegrała 3 z 4 meczów i odpadła z Ligi Mistrzów. Na osłodę zostanie jej mistrzostwo Anglii" - dodaje dziennik.

"The Guardioan" wskazuje natomiast, że Liverpool powinien zamknąć mecz w regulaminowym czasie. Wtedy nie doszłoby do dogrywki oraz fatalnej pomyłki bramkarza Adriana.

"Niewytłumaczalny błąd Adriana i zabójcza końcówka duetu Llorente-Morata pozbawiła Liverpool szans na obronę tytułu. Juergen Klopp nie ukrywał złości w trakcie spotkania" - czytamy w mediach.

Dla Liverpoolu pozostanie zdobycie po raz pierwszy od 30 lat mistrzostwa Anglii. Latem The Reds będą jednak bardzo aktywni na rynku transferowym.

Zobacz także: Kwarantanna w Juventusie. Daniele Rugani zakażony koronawirusem

Zobacz także: Paris Saint-Germain - Borussia Dortmund: Klątwa przełamana, PSG w ćwierćfinale

Komentarze (3)
avatar
Mercier Skuter
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To tak jak u nas, Adrian tez zawodzi na całej linii 
YASHIU
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Moim zdaniem gdyby w Liverpoolu grał Leo Messi to strzeliłby 3 brzydkie bramki w lewy albo prawy róg po ziemi i skończyłaby się zabawa jeszcze w zasadniczej części meczu. Mane i Salah bawili si Czytaj całość
avatar
Wiesiek Kamiński
12.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
ciągle słyszę ,o błędach Adriana...to kto jest winiem bramkarz czy trener !?