Bayer 04 Leverkusen jest niepokonany od 1 lutego. Z kolei podopieczni Stevena Gerrarda na przełomie lutego oraz marca ponieśli dwie porażki na krajowym podwórku i nawet poprzedzająca spotkanie z Aptekarzami wygrana 1:0 z Ross County nie dawała pewności przed powrotem do rywalizacji w Lidze Europy. Obawy nie były bezpodstawne.
W kadrze meczowej Bayeru nie było Marcela Lotki i Adriana Stanilewicza. Na boisku była natomiast drużyna sędziowska z Polski kierowana przez Szymona Marciniaka. W 35. minucie płocczanin podbiegł do monitora i po obejrzeniu powtórek przyznał gościom rzut karny za zagranie ręką Georga Edmundsona. Egzekutorem jedenastki był Kai Havertz i trafił na 1:0 dla Bayeru.
W 67. minucie Charles Aranguiz podwoił przewagę przyjezdnych na 2:0 płaskim strzałem z kilkunastu metrów. Była to konsekwencja serii ataków piłkarzy z Leverkusen, który chcieli rozstrzygnąć rywalizację przed rewanżem. Co prawda Rangersi odpowiedzieli golem kontaktowym, ale Bayer zdążył odzyskać dwubramkowe prowadzenie. Leon Bailey był strzelcem gola na 3:1 w 88. minucie.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Zaliczkę na wyjeździe wywalczył również Szachtar Donieck, który mierzył się z VfL Wolfsburg. Prowadzenie klubowi z Ukrainy dał Junior Moraes, który główkował do siatki w zamieszaniu po dośrodkowaniu, obok bezradnego Koena Casteelsa. Przed przerwą oba zespoły miały wielką szansę na poprawienie wyniku z rzutu karnego, ale najpierw Wiktor Kowałenko, a następnie Wout Weghorst nie wykorzystali jedenastek.
Wilki poprawiły skuteczność krótko po przerwie, a John Brooks główkował na 1:1 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, choć miał blisko siebie aż trzech piłkarzy Szachtara. Ostatnie słowo w sprawie wyniku należało do ekipy z Doniecka, a autorem gola na 2:1 był Marcos Antonio, który dobił uderzenie z rzutu wolnego.
W poprzedniej rundzie Olympiakos wyeliminował w dramatycznych okolicznościach Arsenal FC. Po pozbawieniu miejsca w rozgrywkach finalisty poprzedniej edycji Ligi Europy grecki klub zmierzył się z kolejnym przedstawicielem Premier League. Rywalizację z Wolverhampton Wanderers rozpoczął na własnym stadionie podobnie jak dwumecz z Kanonierami.
Olympiakos od 29. minuty grał w dziesięciu z powodu czerwonej kartki dla Rubena Semedo. Nie przeszkodziło to walecznym zawodnikom z Pireusu wyjść na prowadzenie 1:0 w 54. minucie. Guilherme wbiegł energicznie między dwóch przeciwników i obsłużył podaniem Youssefa El Arabiego, któremu pozostało kopnąć piłkę z trzech metrów do pustej bramki. Wyrównał na 1:1 Pedro Neto, któremu w zmyleniu bramkarza Olympiakosu pomógł rykoszet. To Wolves są w odrobinę lepszym położeniu przed drugim meczem.
1/8 finału Ligi Europy:
Rangers FC - Bayer 04 Leverkusen 1:3 (0:1)
0:1 - Kai Havertz (k.) 37'
0:2 - Charles Aranguiz 67'
1:2 - George Edmundson 75'
1:3 - Leon Bailey 88'
VfL Wolfsburg - Szachtar Donieck 1:2 (0:1)
0:1 - Junior Moraes 17'
1:1 - John Brooks 48'
1:2 - Marcos Antonio 73'
Olympiakos Pireus - Wolverhampton Wanderers 1:1 (0:0)
1:0 - Youseff El Arabi 54'
1:1 - Pedro Neto 67'
Czytaj także: Atalanta BC z awansem. Cztery gole Josipa Ilicicia w Walencji
Czytaj także: Jednostronny rewanż RB Lipsk z Tottenhamem Hotspur. Kompromitująca postawa "Kogutów"