Bogusław Leśnodorski w programie "Stan futbolu" skomentował decyzję o odwołaniu rozgrywek PKO Ekstraklasy i niższych lig. Z powodu pandemii koronawirusa mecze piłkarskie w Polsce zostały wstrzymane do końca marca.
Były prezes Legii Warszawa (w latach 2012-17) nie wierzy w to, że liga powróci w kwietniu. - W jakim kwietniu futbol wróci? Co to za bzdury? Jak ktoś wie co to postęp geometryczny, jak ktoś uczył się matematyki... Jest zero procent szans, że piłka wróci w kwietniu - ocenił Leśnodorski.
Gość "Stanu futbolu" podkreślił, że zawieszenie rywalizacji było mądrym posunięciem. Jego zdaniem, piłkarze będą mogli wrócić na boiska... najwcześniej za kilka miesięcy. - Zakładanie, że niebawem coś wznowimy nie ma sensu. Może za pół roku. Można więc tylko przygotowywać długofalowe scenariusze - dodał.
Leśnodorski zaapelował do władz piłkarskich o zachowanie spokoju. - Granie z dnia na dzień albo z tygodnia na tydzień jest bez sensu, więc spokojnie zaplanujmy przyszłość. Partykularny interes finansowy poszczególnych klubów nie jest tym momencie najważniejszy - podsumował.
W piątek zarząd PZPN zdecydował, że rozgrywki PKO Ekstraklasy, Fortuny I ligi i II ligi zostaną zawieszone do końca marca. Decyzja o planowanym terminie wznowienia ligi ma zostać podjęta w przyszłym tygodniu.
Zobacz:
Koronawirus. PKO Ekstraklasa. Michał Probierz: Zawieszenie ligi to jedyna rozsądna decyzja
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Gwiazdy piłki nożnej apelują do kibiców! "Jestem ujęty odpowiedzialnością piłkarzy"