Ten pierwszy klub zajmuje 16. miejsce w II lidze i gdyby rozgrywki zakończyły się dziś - po ostatniej pełnej kolejce (nowe regulacje przyjęte przez PZPN umożliwiają takie rozwiązanie), spadłby ze szczebla centralnego.
"W związku z chęcią podniesienia standardów stadionów piłkarskich w Polsce i budową Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli, nasza drużyna z 22 rozegranych do tej pory spotkań, aż 15 rozegrała na wyjeździe! Dodatkowo w zimowym okienku transferowym dokonaliśmy 8 transferów, zdecydowaliśmy się ponieść dodatkowe nakłady finansowe, właśnie po to, by do ostatniej kolejki w sportowej walce bić się o pozostanie w II lidze" - napisał w specjalnym oświadczeniu prokurent Stali Stalowa Wola, Wojciech Chodorek.
Protestują ponadto Wigry Suwałki, którym również grozi spadek, bo znajdują się obecnie pod kreską w Fortuna I lidze.
"Trudno nam jako klubowi się z tym pogodzić. W zimowym okienku transferowym znacząco wzmocniliśmy drużynę, dokonaliśmy 10 transferów, zdecydowaliśmy się ponieść duże nakłady finansowe, właśnie po to, by do ostatniej kolejki w sportowej walce bić się o pozostanie w Fortuna I lidze, zresztą tak jak wiele innych drużyn. Już w zeszłym sezonie udowodniliśmy, że takie sytuacje są możliwe, ratując I ligę w ostatniej sekundzie ostatniej kolejki rozgrywek" - napisał prezes klubu z Suwałk, Dariusz Mazur.
Na razie PZPN odwołał na zapleczu ekstraklasy i w II lidze 23. kolejkę, ale trudno zakładać, że w następnej serii piłkarze wybiegną na boiska.
Czytaj także:
Koronawirus, Kazachstan i futbol. Jacek Góralski i Konrad Wrzesiński wyjdą na boisko
Koronawirus. Serie A. Piłkarze nie wrócą na boiska wcześniej niż 2 maja
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film