La Liga. Fatalna statystyka Garetha Bale'a w Realu Madryt

Getty Images /  Manuel Queimadelos/Quality Sport Images/ / Na zdjęciu: Gareth Bale
Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Images/ / Na zdjęciu: Gareth Bale

Minął rok od ostatniego gola Garetha Bale'a na stadionie Santiago Bernabeu. Walijczyk od dłuższego czasu jest na wylocie z Realu Madryt.

W tym artykule dowiesz się o:

16 marca 2019 roku Gareth Bale pokonał bramkarza Celty Vigo, a Real Madryt wygrał u siebie 2:0. Co ciekawe, był to pierwszy mecz Zinedine'a Zidane'a podczas drugiej kadencji w stolicy Hiszpanii.

Jak wyliczyła "Marca", od meczu z Celtą, skrzydłowy wystąpił w 10 meczach i rozegrał 581 minut na własnym stadionie. Biorąc pod uwagę cały rok, nie są to imponujące liczby. Bale przez wiele miesięcy leczył jednak różne kontuzje, a oprócz tego często pomijany jest przez Zinedine'a Zidane'a w doborze wyjściowego składu. W tym sezonie zagrał tylko w 18 meczach.

Może okazać się, że był to ostatni gol Bale'a na Santiago Bernabeu. Od dłuższego czasu mówi się, że Gareth Bale opuści Real Madryt. Mocno zainteresowany usługami Walijczyka był już Tottenham Hotspur, czyli jego poprzedni klub.

Nie można wykluczyć także, że do gry o pozyskanie Bale'a wrócą Chińczycy. Latem 2019 roku niewiele brakowało, aby skrzydłowy wybrał grę zza Wielkim Murem. Temat transferu do Jiangsu Suning upadł na ostatniej prostej.

Gareth Bale przeszedł z Tottenhamu do Realu Madryt latem 2013 roku za łączną kwotę 101 mln euro. W ciągu 7 lat wystąpił w 249 meczach, strzelił 105 goli i zanotował 67 asyst. Jego wartość szacuje się obecnie na 40 mln euro.

Zobacz także: Nowe informacje ws. Bartosza Bereszyńskiego i Wojciecha Szczęsnego

Zobacz także: Artur Boruc przekazał informacje o swoim stanie zdrowia

ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Gwiazdy piłki nożnej apelują do kibiców! "Jestem ujęty odpowiedzialnością piłkarzy"

Komentarze (1)
avatar
Robert0791
17.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeden z największych talentów w historii piłki siedzi na ławce z powodu rozbujanego ego przeciętnego trenera !