Europejskie ligi jedna po drugiej zawieszały rozgrywki, ale nie Premier League. Anglicy dość swobodnie podeszli do epidemii koronawirusa i dopiero od kilku dni wprowadzają środki zapobiegawcze. Obecnie w Wielkiej Brytanii zarażonych jest około 1600 osób, zmarło ok. 60 ludzi. Rozgrywki piłkarskie w końcu zostały zawieszone. Więcej informacji TUTAJ.
We wtorek 17 marca doszło do spotkania przedstawicieli krajowych federacji i klubów z UEFA i FIFA. W efekcie przełożono Euro na 2021 rok, a także rozmawiano co robić z krajowymi ligami i spotkaniami w pucharach (więcej informacji TUTAJ).
Anglicy jednak się nie poddają. Jak podaje "The Sun", przedstawiciele klubów chcą zaproponować UEFA nowe rozwiązania, które pozwoliłyby uratować sezon. W grę wchodzą ogromne pieniądze uzyskane z praw telewizyjnych, utrzymanie kontraktów piłkarskich, itd. Wymyślili więc plan, jak uratować finanse, nie oglądając się na obawy innych krajów, które zamknęły rozgrywki do odwołania, żeby skutecznie walczyć z koronawirusem.
Podobno przedstawiciele klubów Premier League zaproponują UEFA pomysł, żeby rozegrać wszystkie pozostałe spotkania obecnego sezonu bez publiczności na 2-3 neutralnych stadionach. Neutralne z tego powodu, żeby nie przyjeżdżali kibice swoich drużyn, a także żeby ograniczyć potrzebną pomoc policji i służb medycznych. Na jednym obiekcie odbywałyby się nawet 2 mecze dziennie, a każda z drużyn rozgrywałaby spotkania co 3 dni.
Wszystkie mecze byłyby pokazywane na żywo w TV bez ograniczeń, żeby tylko reklamodawcy dotarli do jak największej liczby widzów. Obecnie trwa debata, czy trwający sezon uznać za nieważny, jeśli nie udałoby się na czas powrócić do rozgrywania spotkań i dokończenia rozgrywek.
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Ogromne straty klubów Premier League
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Premier League przygotowuje plan B. Nikt nie spadnie z ligi
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film