Koronawirus. Wzruszające wpisy do Lorenzo Sanza na dzień ojca. "Jesteś naszym bohaterem"

Getty Images / Luis Davilla / Na zdjęciu: Lorenzo Sanz jako prezes Realu Madryt
Getty Images / Luis Davilla / Na zdjęciu: Lorenzo Sanz jako prezes Realu Madryt

Lorenzo Sanz przebywa w ciężkim stanie w szpitalu po zarażeniu koronawirusem. "Dzisiaj jest wyjątkowy dzień ojca, ponieważ nie ma cię wśród nas" - napisał jeden z synów byłego prezesa Realu Madryt.

W tym artykule dowiesz się o:

19 marca w Hiszpanii obchodzone jest święto ojca. To szczególnie ciężki dzień dla dzieci Lorenzo Sanza, który choruje wskutek zakażenia koronawirusem. 76-latek trafił do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc. "Oprócz niewydolności oddechowej tata walczy z niewydolnością nerek z powodu poważnej infekcji" - pisał w środowy wieczór jeden z jego synów (więcej TUTAJ).

Sanz jest w ciężkim stanie i jest odseparowany od wizyt, nawet najbliższych. Z okazji dnia ojca dzieci byłego prezesa Realu Madryt opublikowały wzruszające wpisy w mediach społecznościowych.

"Kochamy cię, wkrótce znów będziemy razem, jesteś silny, zawsze opiekujesz się całą rodziną, walcz, a my czekamy na ciebie, jesteś naszym bohaterem i naszym światłem, kocham cię" - napisał Fernando Sanz, były piłkarz Realu Madryt i Malagi.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Na wpis zdecydował się też drugi z synów, Lorenzo. "Dzisiaj jest wyjątkowy dzień ojca, ponieważ nie ma cię wśród nas, ale wiemy, że walczysz jak mistrz, którym jesteś. Jesteśmy z Ciebie dumni, z tego, co osiągnąłeś. Nie wiesz, ilu ludzi o tobie myśli i cię kocha, przede wszystkim mama i rodzeństwo oraz twoje wnuki chcą znów być z tobą. Chodź tato !! Kochamy cię !!" - napisał były zawodnik i dyrektor koszykarskiej sekcji Realu Madryt.

Obok poruszających wpisów synowie umieścili po kilka rodzinnych fotografii, na których widać 76-letniego Sanza, prezesa Realu w latach 1995-2000.

Hiszpania jest drugim europejskim krajem najbardziej dotkniętym epidemią koronawirusa. 19 marca liczba zakażonych przekroczyła 15 tysięcy. Do tego zanotowano 640 przypadków śmiertelnych.

Czytaj teżKoronawirus. Real Valladolid odrzucił testy na obecność wirusa. "Są ludzie, którzy potrzebują ich dużo bardziej"

Komentarze (0)