19 marca w Hiszpanii obchodzone jest święto ojca. To szczególnie ciężki dzień dla dzieci Lorenzo Sanza, który choruje wskutek zakażenia koronawirusem. 76-latek trafił do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc. "Oprócz niewydolności oddechowej tata walczy z niewydolnością nerek z powodu poważnej infekcji" - pisał w środowy wieczór jeden z jego synów (więcej TUTAJ).
Sanz jest w ciężkim stanie i jest odseparowany od wizyt, nawet najbliższych. Z okazji dnia ojca dzieci byłego prezesa Realu Madryt opublikowały wzruszające wpisy w mediach społecznościowych.
"Kochamy cię, wkrótce znów będziemy razem, jesteś silny, zawsze opiekujesz się całą rodziną, walcz, a my czekamy na ciebie, jesteś naszym bohaterem i naszym światłem, kocham cię" - napisał Fernando Sanz, były piłkarz Realu Madryt i Malagi.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Na wpis zdecydował się też drugi z synów, Lorenzo. "Dzisiaj jest wyjątkowy dzień ojca, ponieważ nie ma cię wśród nas, ale wiemy, że walczysz jak mistrz, którym jesteś. Jesteśmy z Ciebie dumni, z tego, co osiągnąłeś. Nie wiesz, ilu ludzi o tobie myśli i cię kocha, przede wszystkim mama i rodzeństwo oraz twoje wnuki chcą znów być z tobą. Chodź tato !! Kochamy cię !!" - napisał były zawodnik i dyrektor koszykarskiej sekcji Realu Madryt.
Obok poruszających wpisów synowie umieścili po kilka rodzinnych fotografii, na których widać 76-letniego Sanza, prezesa Realu w latach 1995-2000.
Hiszpania jest drugim europejskim krajem najbardziej dotkniętym epidemią koronawirusa. 19 marca liczba zakażonych przekroczyła 15 tysięcy. Do tego zanotowano 640 przypadków śmiertelnych.