Wciąż nie wiadomo kiedy, i czy w ogóle, wrócą rozgrywki tego sezonu Serie A. Włochy to aktualnie najmocniej dotknięty koronawirusem kraj na świecie i póki co nie widać za wielu znaków zwiastujących poprawę sytuacji.
Mimo to, właściciele tamtejszych klubów toczą między sobą spór o to, co zrobić z aktualnymi rozgrywkami.
Jak donosi "Corriere dello Sport" po przeciwnych stronach barykady mieli znaleźć się między innymi przedstawiciele czołowych drużyn. Za jak najszybszym powrotem do gry opowiadać się mają Aurelio De Laurentiis, właściciel Napoli, a także Claudio Lotito, prezydent Lazio Rzym. Poza tym sezon wznowić chcą także w Cagliari Calcio oraz Romie. Opcje przedwczesnego końca sezonu poważnie rozważają władze Interu, Sampdorii, Genoi, Brescii, Udinese oraz Torino. Andrea Agnelli z Juventusu jest natomiast jak na razie otwarty na każdą z możliwości.
Jak możemy przeczytać jednak na stronie "Corriere dello Sport", oficjalnie nikt nie zamierza mówić o zawieszeniu rozgrywek, bowiem w grę wchodzą pieniądze z praw telewizyjnych. Te zaś mają zostać wypłacone, jeżeli rozgrywki przerwie włoski rząd, co byłoby uznane za "siłę wyższą". Gdyby natomiast to same kluby przegłosowały zakończenie sezonu, można by to uznać za nieprzestrzeganie umów z nadawcami.
Czytaj także:
- Koronawirus. "To kryzysowy moment". Pandemia popycha piłkarzy ku samobójstwu
- Koronawirus. Radja Nainggolan boi się o żonę. "Obawiam się, że mógłbym ją zarazić"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film