Poszło o pieniądze. W czwartek Dinamo Zagrzeb oświadczyło, że sztab trenerski i piłkarze odrzucili propozycję cięć pensji o 1/3 do 30 września. Klub tak chciał szukać oszczędności. Z powodu pandemii koronawirusa zawieszono ligę chorwacką i zespoły zostały odcięte od głównego źródła zarobków.
W związku z odmową zarząd Dinama postanowił wstrząsnąć zespołem. Zwolniono cały sztab Nenada Bjelicy. Według chorwackich mediów losy pierwszego trenera również są policzone. Klub wywiera na nim presję, żeby sam odszedł. Działacze nie mogą postąpić z Bjelicą tak jak z jego asystentami. 48-latek zapisał sobie w kontrakcie odprawę w wysokości miliona euro.
W tym czasie Dinamo już poszukuje jego następcy. Portale "vecernji.hr" i "index.hr" informują, że jednym z kandydatów jest Romeo Jozak, były trener Legii Warszawa i reprezentacji Kuwejtu. 47-latek był także dyrektorem akademii Dinama i dobrze zna się z wpływowym działaczem Zdravko Mamiciem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paul Pogba w koszulce giganta. Nie chodzi o Manchester United
- Chciałbym kiedyś zostać trenerem Dinama. Jestem Chorwatem i kibicem tego klubu - przyznał Jozak w chorwackiej telewizji (cyt. za "vecernji.hr") tydzień temu.
Po 26. kolejkach Dinamo jest liderem ligi chorwackiej. Zespół Damiana Kądziora ma 18 punktów przewagi nad drugim HNK Rijeka.