Dramat zawodnika rozegrał się latem 2017 roku. Podczas sparingu z Werderem Brema Abdelhak Nouri upadł na murawę - następnie był reanimowany, po czym przewieziono go do szpitala. Tam stwierdzono niewydolność układu krążenia i trwałe uszkodzenia mózgu.
Blisko trzy lata później rodzina piłkarza ogłosiła, że 22-latek nie znajduje się już w śpiączce. Nadal wymaga jednak całodobowej opieki.
Przez cały czas Ajax Amsterdam wypłacał Nouriemu pensję. We wtorek holenderskie "De Telegraaf" poinformowało, że wygasająca 30 czerwca umowa została rozwiązana.
Klub nie zamierza jednak pozostawić piłkarza i jego rodziny bez pomocy. Aktualnie trwają rozmowy i poszukiwanie rozwiązania zastępczego. Holenderskie media podały informację, że Ajax Amsterdam zaoferował rodzinie piłkarza około pięciu milionów euro. Oczekiwania drugiej strony są jednak wyższe.
Czytaj także:
- Wstrząsające słowa dyrektora Lazio Rzym. "Czuję się jak w horrorze"
- Real Madryt nie boi się pandemii koronawirusa. Klub ma duże rezerwy
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film