Bundesliga. Robert Lewandowski w pogoni za Gerdem Muellerem. Hansi Flick nie traci nadziei na rekord

Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjeciu (od lewej): Thomas Mueller, Hansi Flick, Robert Lewandowski
Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjeciu (od lewej): Thomas Mueller, Hansi Flick, Robert Lewandowski

Jeśli rozgrywki Bundesligi zostaną wznowione, to Robert Lewandowski będzie miał szansę na to, by pobić strzelecki rekord Gerda Muellera. W takie rozstrzygnięcie wierzy trener Bayernu Monachium, Hansi Flick.

Rozgrywki Bundesligi zawieszono po 25. kolejce ze względu na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa. Robert Lewandowski wystąpił w 23 meczach, w których 25-krotnie pokonywał bramkarzy rywali. Polak był na dobrej drodze do tego, by pobić strzelecki rekord Gerda Muellera, który w sezonie 1971/1972 strzelił 40 goli. Na przeszkodzie mogła stanąć mu kontuzja.

Jednak ze względu na uraz Lewandowski opuścił tylko dwa spotkania ligowe. Nadal jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi i ma szansę, by dorównać legendarnemu niemieckiemu napastnikowi. W to, że Lewandowski dogoni Muellera wierzy trener Bayernu Monachium, Hansi Flick.

- Wszystko jest możliwe. Robert pod względem skuteczności i liczby strzelonych bramek był rewelacyjny - powiedział szkoleniowiec, którego cytuje portal focus.de. Trener zwrócił uwagę na to, że Lewandowski pierwotnie miał nie zagrać w czterech ligowych meczach, a przez zawieszenie rozgrywek opuści tylko dwa.

Na tę chwilę zagadką jest, kiedy rozgrywki Bundesligi zostaną wznowione. Wszystko zależy od rozwoju epidemii koronawirusa w Niemczech. Krajowa federacja chce, by ligi zawieszone były co najmniej do końca kwietnia. Kilka klubów już jednak wznowiło treningi.

Czytaj także:
Koronawirus. Finały Ligi Mistrzów i Ligi Europy mogą zostać rozegrane bez kibiców
Koronawirus we Włoszech. Serie A ma nowy plan. Treningi mają zostać wznowione w połowie kwietnia

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...

Źródło artykułu: